Geronimo: Amerykańska legenda

Skoro urodziny Geronimo, to nie może zabraknąć którejś z jego ekranowych biografii. Pierwsza powstała już w 1939 r., ale najbardziej godna uwagi to ta z 1993 r. z Wesem Studim w roli wodza Apaczów. Obok niego w filmie Waltera Hilla można zobaczyć m.in. Gene'a Hackmana, Roberta Duvalla czy Matta Damona. Ta historia buntu dumnych Indian to również obowiązkowa lekcja historii. Czy już ją znacie?

Little Big Man

To najstarszy z filmów w tym zestawieniu i najmniej chyba mówiący prawdy o Indianach, ale warto go zobaczyć. W tej opartej na (przy)powieści Thomasa Bergera produkcji Arthura Penna jest trochę faktów, trochę mitów, trochę obyczajowości i ludzkich błędów. Jest przede wszystkim Dustin Hoffman w roli wychowanego przez Indian 121-letniego dziadka, który pamięta niemal wszystko. A ma co pamiętać.

Czarna suknia

Jeszcze raz cofnijmy się do początków kontaktów pomiędzy Indianami a Bladymi Twarzami. Mamy XVII wiek, tereny dzisiejszej Kanady i młodego księdza, który usiłuje nie tylko przetrwać (a nawet pogoda mu nie pomaga), ale i nawracać okolicznych Indian. W dodatku te Indianki takie ładne... (Zamiast trailera znalazłem na YT tylko cały film...)

Windtalkers

A tu mamy film Johna Woo o II wojnie światowej z Nicholasem Cage'em w roli głównej. Gdzie tu jeszcze miejsce na Indian? No jest. Akurat bez nich ta fabuła nie miałaby żadnego sensu, bo jej głównym elementem są (tak było naprawdę) Indianie Navajo, których skomplikowany język był jednym z najlepszych szyfrów tamtych czasów. I to były wreszcie czasy, gdy amerykańscy żołnierze zamiast walczyć z Indianami, chronili ich za wszelką cenę. Choćby dlatego warto zobaczyć.

Na rozkaz serca

No i niech w zestawieniu znajdzie się choć jeden współczesny film, który pokaże realia życia w indiańskim rezerwacie. Tak właśnie mają się dziś Indianie i nie ma w tym nic dobrego. Sama fabuła to oczywiście kryminalno-sensacyjna opowieść o śledztwie prowadzonym przez dzielnego agenta FBI, który przy okazji odkrywa swe kulturowe dziedzictwo. Val Kilmer Indianinem? W Hollywood wszystko jest możliwe.