Najbardziej irytujące postacie z serialu Gra o tron
Serial Gra o tron ma to do siebie, że większość jego bohaterów wydaje się irytująca. Mamy tu do czynienia z paradoksem - to przecież jedna z największych zalet produkcji. Postanowiliśmy stworzyć zestawienie tych postaci, które swoich zachowaniem na ekranie doprowadzają nas do szewskiej pasji.
Serial Gra o tron ma to do siebie, że większość jego bohaterów wydaje się irytująca. Mamy tu do czynienia z paradoksem - to przecież jedna z największych zalet produkcji. Postanowiliśmy stworzyć zestawienie tych postaci, które swoich zachowaniem na ekranie doprowadzają nas do szewskiej pasji.
14. Renly Baratheon
Ród Baratheonów powinien mieć w herbie wyryte rozczarowanie. Teoretycznie Renly miał być przeciwwagą dla wciąż miotających się w życiu Stannisa i Selyse - pełen uroku, czarujący, elokwentny. Skończyło się na tym, że bohater ten uśmiechał się tak często, jak tylko się da, nawet wtedy, gdy widzom do śmiechu nie było. Paradował więc sobie ten biedny Renly po Westeros, ale twórcy postanowili go zmasakrować. Z perspektywy czasu jedynym wytłumaczeniem dla jego obecności w historii było prawdopodobnie wprowadzenie postaci Margaery. Baratheon zachowywał się na ekranie jak nieprawdopodobny głupiec, a jego brak charyzmy zaczął oddziaływać także na inne postacie. Dość powiedzieć, że Brienne swego czasu widziała w nim przyszłego króla. Królewska Przystań zapadłaby się wówczas pod ziemię. Ze wstydu.
13. Walder Frey
Seryjny morderca i pedofil. Obleśny starzec, który z braku innych wariantów okazał się języczkiem u wagi w przepychankach między Północą a Południem. Wszyscy doskonale znamy także jego zamiłowanie do możliwie najmłodszych kobiet, które bierze za żony. Głowa rodu Freyów, choć wydaje się, że jest chodzącym trupem, pokazuje swoją żywotność na potęgę - w końcu mężczyzna spłodziło około 100 potomków. Gdy mówi, jego ślina kapie dookoła, gdy patrzy, na jego twarzy rysują się odrażające miny. Dziadzia Walder z nie do końca jasnych przyczyn zachowywał się na ekranie tak, jakby odkrył przepis na nieśmiertelność. Zgubiło go jednak zamiłowanie do wystawnych imprez.
12. Bran Stark
Jaime Lannister mógł zabić Brana już w pierwszym odcinku serialu, jednak sprawy potoczyły się inaczej. Szkoda. Nie licząc oczywiście scen z Białymi Wędrowcami czy Hodorem, od siedmiu sezonów młody Stark na ekranie nie robi właściwie nic. Siedzi sobie na tej czy innej taczce, a jego towarzysze podróży wożą go po prostu po północnym Westeros. Sytuacja zmieniła się nieco, gdy pojawiły się przypuszczenia, że Bran może być najpotężniejszą postacią w całej opowieści - jego dalsza obecność w historii została więc solidnie umotywowana. Jednak zanim zgłębimy tę tajemnicę do końca, prawdopodobnie jeszcze jakiś czas będziemy musieli poprzyglądać się, jak bohater ten rozmyśla pod drzewem, i każdego dookoła zapewnia, że widział już wszystko i wszystkich.
11. Goździk
Teoretycznie Goździkowi mógłby w tym rankingu towarzyszyć Sam, aczkolwiek Tarly ma w historii określone zadania, a w dodatku jest inteligentniejszy od wszystkich pozostałych członków Nocnej Straży razem wziętych. Nie da się jednak ukryć, że ich wspólne sceny potrafią ciągnąć się w nieskończoność, doprowadzając nas na skraj załamania nerwowego. W niektórych momentach Goździk jest po prostu na Sama mocno wkurzona - i to cały przekaz, jaki płynie z tego typu sekwencji. Sir Świnka dwoi się i troi, by jak najlepiej opiekować się swoją nową rodziną, ale i tak jego partnerka zawsze musi mu uzmysłowić, co robi nie tak. Co więcej, młody Tarly mógłby dawno zostawić wybrankę gdziekolwiek i nie psuć sobie nerwów, ale najwidoczniej lubi od czasu do czasu usłyszeć, w jakich aspektach życia sobie nie radzi.
10. Loras Tyrell
Ta postać co prawda pojawiła się w serialu, jednak nie zrobiłoby żadnej różnicy, gdyby w nim nie istniała. Loras to erotoman, w dodatku tak patetyczny, że nadawałby się na bohatera któregokolwiek filmu Mel Gibson. Istnieje prawdopodobieństwo, że młody Tyrell rzuciłby się na każdą żywą istotą w celach seksualnych. Rozdźwięk w stosunku do książkowej wersji tej postaci jest przytłaczający. Podobnie jak Robb, Loras także doprowadza do upadku swojego rodu. Jest jednak zbyt zapatrzony na wszechobecne narządy płciowe, by zdać sobie z tego faktu sprawę.
9. Arya Stark
Gdy Arya była nieco mniejsza, jej śmiertelną krucjatę traktowaliśmy nieco na zasadzie: O, mała dziewczynka chce zabić wrogów, ale ma do tego prawo! W ostatnim czasie jednak z młodą Starkówną zaczęło się dziać coś niedobrego. Arya przemierza Westeros w taki sposób, jakby chciała absolutnie każdemu udowodnić, że może go pozbawić głowy. Zasadza się na swoją siostrę, próbując jej uzmysłowić, że to ona sama podąża ścieżką Neda, a Sansa tu nudna fanatyczka lalek i marzeń o księciu z bajki. Kłopoty okresu dojrzewania. Wcześniej Arya przygotowywała swoją listę niejako w ramach walki o człowieczeństwo. Teraz groźne miny bohaterki podają raczej w wątpliwość sens jej krwawego marszu, który ginie gdzieś w oparach młodzieńczej głupawki.
8. Theon Greyjoy
Jeden z największych zdrajców całej produkcji. Co prawda karma do niego wróciła i Theon za swoje postępowanie zapłacił okrutną cenę, ale w dalszym ciągu na ekranie zachowuje się jak pierwszorzędnej kategorii niedojda. W czasie dobrej bitki zdarza mu się wskoczyć do morza, a z biegiem czasu przestało dziwić nas, że kolejne postacie chcą dać mu kuksańca, względnie spoliczkować. Theon wciąż i wciąż pragnął być kochany przez swojego ojca, chociaż ten bez przerwy traktował go jak dziewczynkę. W dodatku młody Greyjoy wygląda jak krokodyl, który ostatni raz stołował się dobrych kilka lat temu.
Źródło: Zdjęcie główne: HBO
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1970, kończy 54 lat