Najbardziej oryginalne filmy akcji
Kino akcji wciąż ewoluuje. Każdy kolejny twórca chciałby widza zaskoczyć czymś oryginalnym. Czasem to bywa jedna konkretna scena, czasem pomysł na cały film - jakoś się trzeba wyróżnić.
Kino akcji wciąż ewoluuje. Każdy kolejny twórca chciałby widza zaskoczyć czymś oryginalnym. Czasem to bywa jedna konkretna scena, czasem pomysł na cały film - jakoś się trzeba wyróżnić.
Oczywiście nie każdemu się udaje. Oczywiście nie każdy pomysł okazuje się fajny, przekonujący, nie każda nowa idea przyciąga publiczność. Ale są takie filmy, które zostają nam w pamięci na lata. Czasem to pierwszy obraz z jakimś konkretnym aktorem, czasem nowa formalna sztuczka w scenach walki wręcz czy strzelanin. Różnie to bywa. Czasem trudno wręcz opisać, co nas zauroczyło w danym filmie, ale nie sposób go wyrzucić z pamięci. Przykłady? Proszę bardzo.
Droga smoka (1972)
Tak sobie często żartujemy, że nic na świecie nie jest w stanie sprostać Chuckowi Norrisowi, ale zapominamy o tym tytule. W tym klasycznym filmie Bruce'a Lee (scenariusz, reżyseria i główna rola) to Norris nie dał rady. Pokonał go właśnie Smok (Bruce Lee) dzięki temu, że w trakcie finałowej walki w rzymskim koloseum zmienił nagle styl walki. I nagle widzowie zobaczyli, że istnieją różne style, ba, jeden aktor potrafi walczyć różnymi... To był chyba większy przełom niż późniejsza popularność Enter the Dragon.
Wąż i cień orła (1978) i Jui kuen (1978)
Dwa bardzo ważne dla rozwoju gatunku filmy w reżyserii Yuen Woo Pinga, którego były to pierwsze dwie produkcje. Ten kultowy reżyser i genialny choreograf scen walk pozwolił młodemu Jackiemu Chanowi rozpocząć coś, czego nigdy nikt wcześniej nie robił w taki sposób. Tak powstał gatunek komedii kung fu, która stała się ściśle związana z Jackiem Chanem przez całą jego karierę. W tych dwóch filmach razem z Pingiem, który dał mu szansę, postawił pierwszy krok i podbił Hongkong, a potem świat. Ta forma oparta na komedii, kung fu i spektakularnych scenach kaskaderskich kształtowała się potem w latach 80. w kolejnych hitach aktora.
Bloodsport (1988)
To, że ludzie potrafią się bić na dziesiątki różnych sposobów, wiemy od dawna. Chyba w sumie od czasów gladiatorów, ale wcale nie jest łatwo pokazać to w kinie. Jeden z pierwszych dobrze demonstrujących to filmów to równocześnie początek wielkiej kariery mistrza szpagatu Jeana-Claude'a Van Damme'a, który świetnie wcielił się we Franka Duxa, uczestnika słynnych zawodów Kumite. To o nich właśnie jest ten film.
Above the Law (1988)
W tym samym 1988 r. zadebiutował jeszcze jeden mistrz kina walki - Steven Seagal - i pokazał, że można zupełnie inaczej. Że filmowa walka niekoniecznie musi być wymianą ciosów. Że aikido, które uprawiał, polega głównie na unikaniu ciosów. Minęło sporo filmów, nim Seagal po raz pierwszy dał się uderzyć przed kamerą, ale tu mówimy o jego pierwszym filmie, w którym pokazał, co potrafi (na ekranie zobaczyliśmy również nieznaną wówczas specjalnie aktorkę Sharon Stone).
Die Hard (1988)
Jak widać, 1988 to był dobry rok dla kina akcji. Zapoczątkowano wówczas serię, która odmieniła gatunek. Bruce Willis pokazał, że bohaterami mogą być nie tylko napakowani twardziele, ale także po prostu zdeterminowani zwykli policjanci, którzy narzekają, krwawią, mają nawet trochę brzuszka, ale kochają swoje żony i dla nich zabiją wszystkich cholernych terrorystów, którzy staną im na drodze. Ten film stworzył też schemat odtwarzany w różnych wariacjach po dzień dzisiejszy.
Nowatorski i oryginalny film akcji Hardcore Henry, kręcony całkowicie z perspektywy pierwszej osoby, od dziś w polskich kinach.
- 1 (current)
- 2
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat