Testosteron (2007)

Kilka lat później Stuhr zagrał w kolejnym filmie o weselu i znowu był tym, który ma coś wspólnego z panną młodą. A przynajmniej tak się wydaje. To jednak tylko pozory, podobnie jak podobieństwo tej opowieści do Wesela. To film zupełnie inny – świetnie napisana komedia autorstwa Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza z popisowymi rolami wielu polskich aktorów, również Stuhra.

Pokłosie (2012)

Ponowne spotkanie z Pasikowskim przyniosło film ostry i kontrowersyjny. Dla wielu wręcz zbyt kontrowersyjny. Historia, której korzenie tkwią gdzieś w bolesnych tajemnicach II wojny światowej, podzieliła widzów, ale to z pewnością film, który należy tu wymienić. Dodać jeszcze można, że Stuhr mocno odszedł tu od swego zwykłego filmowego wizerunku, grając twardego rolnika Józefa. To nie jedyna wówczas taka próba - w tym samym roku zagrał również mroczny czarny charakter w wojennym filmie Obława.

Bez tajemnic (2013)

Drugi serial na liście i druga współpraca z Jerzym Radziwiłowiczem. Stuhr pojawił się w trzecim, ostatnim sezonie opowieści o psychoterapeucie z problemami, wchodząc trochę w miejsce, które w poprzednich sezonach wypełniała Krystyna Janda. To dopiero aktorskie wyzwanie. Udane. A do listy reżyserów, z którymi współpracował, mógł (dzięki temu serialowi) dopisać sobie Agnieszkę Holland.

Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy (2015)

Maciej Stuhr to aktor czasem muzykujący i oto kolejna taka rola w jego dorobku. Tym razem jest puzonistą, który wraca do kraju i pod koniec lat 50. zakłada swingowy big band. Janusz Majewski to jeden z najlepszych w naszej kinematografii reżyserów snujących ciepłe, urocze opowieści retro - i tak jest też tym razem.

Planeta Singli (2016)

Ostatni jak na razie duży film ze Stuhrem. Komedia romantyczna pisana specjalnie pod niego. Jak widać po wielkim sukcesie frekwencyjnym - napisana udanie. Tak oto dotarliśmy więc do miejsca, gdzie scenariusze komercyjnych hitów pisane są z założenia pod tego aktora. To chyba najlepiej świadczy o jego miejscu w polskim kinie.