Najlepsze filmy science fiction i fantasy ostatnich lat
The Best of 2015! Spośród ponad tysiąca artykułów, które opublikowaliśmy w naszym serwisie w kończącym się roku, przypominamy te najbardziej popularne. | Gatunki science fiction i fantasy w ostatnich piętnastu latach były zdominowane głównie przez dwie serie. W jednej z nich nastoletni czarodziej machał różdżką na lewo i prawo, a wraz z nim dorastały miliony obecnych dwudziestoparolatków (w tym ja). Była również mało znana seria fantasy o hobbitach i ich przygodach w Śródziemiu, która liczy bagatela 6 filmów. W międzyczasie Marvel i DC toczą walkę o rząd dusz wielbicieli dobrej rozrywki i fanów komiksów. Czy wobec takiej konkurencji pozostało miejsce na inne produkcje tych gatunków?
The Best of 2015! Spośród ponad tysiąca artykułów, które opublikowaliśmy w naszym serwisie w kończącym się roku, przypominamy te najbardziej popularne. | Gatunki science fiction i fantasy w ostatnich piętnastu latach były zdominowane głównie przez dwie serie. W jednej z nich nastoletni czarodziej machał różdżką na lewo i prawo, a wraz z nim dorastały miliony obecnych dwudziestoparolatków (w tym ja). Była również mało znana seria fantasy o hobbitach i ich przygodach w Śródziemiu, która liczy bagatela 6 filmów. W międzyczasie Marvel i DC toczą walkę o rząd dusz wielbicieli dobrej rozrywki i fanów komiksów. Czy wobec takiej konkurencji pozostało miejsce na inne produkcje tych gatunków?
Przygotowując ten artykuł, sama się zdziwiłam, że owszem, dobrych, a czasem nawet świetnych filmów sci-fi/fantasty jest całkiem sporo. I to nawet pomijając wielkie hity jak „Incepcja” czy rebooty serii "Planeta małp". Poniżej prezentuję więc skromny wycinek filmów godnych uwagi. Lista jak zwykle absolutnie subiektywna.
Czytaj także: Najlepsze filmy science fiction i fantasy lat 80.
"Imaginaerum"
Nie trzeba być fanem grupy Nightwish, żeby zakochać się w tym filmie. Umieszczenie go w kategorii fantasy może być nieco kontrowersyjne, ponieważ większość zjawisk fantastycznych ma miejsce w wyobraźni starszego kompozytora cierpiącego na demencję. Jednak świat wykreowany przez Stobe Harju jest wizualnie doskonały i niczym nie ustępuje wielkim widowiskom fantasy. Jest to wspaniała podróż przez krainę wspomnień, ale też opowieść o odnajdywaniu na nowo miłości do rodziny.
[video-browser playlist="724102" suggest=""]
"Hauru no ugoku shiro"
Nie jestem fanką anime. Nie potrafię na jednym oddechu wymienić tuzina twórców tego gatunku ani zachwycać się złożonością przedstawionych tam światów i wątków. Jednak „Ruchomy Zamek Hauru” mnie po prostu oczarował. Galeria barwnych postaci, bardzo zabawny i po prostu fajny film. A kto nie kocha Kalcyfera, niech pierwszy rzuci kamieniem.
[video-browser playlist="724103" suggest=""]
"El laberinto del fauno"
Tego filmu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś go jeszcze nie widział, czym prędzej powinien ten błąd naprawić. Wizualnie wysmakowana wizja Guillermo del Toro to może nie najlepsza propozycja na lato, bo jest to film nieskończenie smutny, ale zdecydowanie wart uwagi i zadumy po seansie. Niesamowite wyczucie obrazu Meksykanina i plastyczność świata przedstawionego sprawiają, że aż szkoda mrugać, aby przypadkiem czegoś nie przegapić.
[video-browser playlist="724104" suggest=""]
"Cena mleka"
Coś, o czym zapewne nie słyszeliście. Mały film z małego kraju zwanego Nową Zelandią. Mógłby również nosić alternatywny tytuł „Afera o kołdrę”. Uroczy przedstawiciel realizmu magicznego, z odrobiną magii i wielką dozą poczucia humoru. Zdecydowanie wywoła uśmiech na każdej twarzy.
[video-browser playlist="724105" suggest=""]
"Serenity"
Stacja Fox ma bardzo denerwujący zwyczaj anulowania seriali po kilku odcinkach lub jednym sezonie, pozostawiając fanów w stanie zawieszenia i wku… zdenerwowania. Na szczęście czasem udaje się fanom wyszarpać jakieś satysfakcjonujące zakończenie. Tak też było w przypadku „Firefly” – dziś kultowego już dzieła. „Serenity” na upartego można oglądać w oderwaniu od serialu, ale żeby w pełni docenić wszystkie smaczki i nawiązania, trzeba znać telewizyjny pierwowzór. Zapewne ostatnia przygoda Mala i jego ekipy, którą jest nam dane oglądać, jest pełna zwrotów akcji i świetnych sekwencji walki. No i zjawiskowa Summer Glau wykonuje piękny kosmiczny balet. Czego chcieć więcej?
[video-browser playlist="724106" suggest=""]
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat