Najlepsze filmy wojenne lat 90.
W naszym kolejnym filmowym zestawieniu przyglądamy się wartym uwagi filmom wojennym lat 90. Nie wszystkie skupiają się na brutalnych walkach i ludzkich dramatach – jest też akcja, satyra i trochę śmiechu.
W naszym kolejnym filmowym zestawieniu przyglądamy się wartym uwagi filmom wojennym lat 90. Nie wszystkie skupiają się na brutalnych walkach i ludzkich dramatach – jest też akcja, satyra i trochę śmiechu.
„Pomiędzy niebem a ziemią” (1993)
Finałowy film z tzw. wietnamskiej trylogii Olivera Stone’a. Nie odniósł on tak wielkiego sukcesu jak „Platoon” czy „Born on the Fourth of July”, ale na pewno jest wart uwagi. Oparty jest na prawdziwej historii młodej kobiety, która podczas wojny spotyka na swojej drodze samych parszywych ludzi. Wszystko zmienia się, gdy zakochuje się w amerykańskim Marine, a ten zabiera ją do USA. Sielanka nie trwa jednak długo, a Stone podejmuje poważny temat stresu pourazowego u weteranów.
[video-browser playlist="740782" suggest=""]
„Stalingrad” (1993)
Niemiecki dramat wojenny, który opowiedział historię grupki nazistowskich żołnierzy i ich zmagań podczas jednej z największych bitew II wojny światowej. Po kampanii w Afryce bohaterowie odpoczywali w ciepłych Włoszech i nagle rzucono ich pod Stalingrad. Kolejne niepowodzenia w zdobyciu miasta sprawiały, że stopniowo zaczynali tracić zmysły i umierać z głodu albo w wyniku mrozu, jednocześnie zdając sobie sprawę, że wszystkie ich wyrzeczenia są jedynie elementem prestiżowej próby sił pomiędzy Hitlerem a Stalinem.
[video-browser playlist="740783" suggest=""]
„Underground” (1995)
Komediodramat Emira Kusturicy, który w 1995 roku otrzymał Złotą Palmę w Cannes. To przesiąknięta absurdem i czarnym humorem próba opowiedzenia historii Jugosławii na przestrzeni 50 lat - od czasów II wojny światowej aż do krwawego rozpadu państwa. Główny bohater, Marko, trzyma w podziemiach grupę uchodźców, którzy produkują dla niego broń i inne artykuły. Ten sprzedaje je na czarnym rynku. Biznes kręci się tak dobrze, że mężczyzna postanawia wmawiać ukrywającym się osobom, iże walki nadal trwają.
[video-browser playlist="740784" suggest=""]
„Braveheart” (1995)
Film, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Niezmordowany William Wallace i wojna o szkocką niepodległość przeciwko angielskiemu królowi. Jedno z najlepszych widowisk historycznych w dziejach kina, za które Mel Gibson zgarnął dwa Oscary – za film i reżyserię. Poruszająca (ach, ta końcówka!), pięknie zagrana i nakręcona opowieść – klasyk.
[video-browser playlist="740785" suggest=""]
„Michael Collins” (1996)
Film Neila Jordana („Wywiad z wampirem”) śledził losy Michaela Collinsa, który w 1916 roku założył Irlandzką Armię Republikańską (IRA). Ta najpierw walczyła z brytyjską armią o irlandzką niepodległość, a później między sobą w brutalnej wojnie domowej. Testy lojalności, rozłamy, miłość i szczególnie polityka – te wszystkie elementy są tu obecne, ale bez porządnych scen batalistycznych również się nie obeszło. Warto obejrzeć też dla świetnej obsady, w której znaleźli się m.in. Liam Neeson, Julia Roberts i Alan Rickman.
[video-browser playlist="740786" suggest=""]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1979, kończy 45 lat