Najlepsze współczesne powieści fantasy
The Best of 2015! Spośród ponad tysiąca artykułów, które opublikowaliśmy w naszym serwisie w kończącym się roku, przypominamy te najbardziej popularne. | Literatura fantasy to nie tylko monumentalne historie rozpisane na wiele tomów. Oto nasze zestawienie fabuł, które można czytać jako samodzielne historie - najlepsze powieści fantasy z ostatnich dwóch dekad.
The Best of 2015! Spośród ponad tysiąca artykułów, które opublikowaliśmy w naszym serwisie w kończącym się roku, przypominamy te najbardziej popularne. | Literatura fantasy to nie tylko monumentalne historie rozpisane na wiele tomów. Oto nasze zestawienie fabuł, które można czytać jako samodzielne historie - najlepsze powieści fantasy z ostatnich dwóch dekad.
American Gods i Anansi Boys
Neil Gaiman
Pod hasłem „najlepsze współczesne powieści fantasy” mogłaby się znaleźć w zasadzie każda książka Neila Gaimana, gdyż potrafi on trafiać w sedno i nawet z bardzo prostej fabuły oraz banalnej formy wycisnąć więcej, niż pozornie wydaje się możliwe. Nie można jednak opisać wszystkiego, więc wybór padł na „Amerykańskich bogów” i „Chłopaków Anansiego” - dwie najbardziej rozbudowane powieści tego autora, połączone wspólnymi realiami, chociaż fabularnie (poza detalami) niemające punktów wspólnych. Obie książki różni też ton opowieści: pierwsza jest poważniejsza, napisana z większym rozmachem i pełniejsza w detale; druga prostsza, znacznie bardzie humorystyczna, a przez to sprawiająca wrażenie powieści młodzieżowej.
W charakterystyczny dla siebie sposób Gaiman prowadzi narrację, a w pozornie prostych słowach potrafi przekazać zaskakująco dużo treści. Przede wszystkim jednak obie powieści w genialny sposób pokazują połączenie mitologii i współczesności, przenikanie się kultur i wykorzystanie przeróżnych motywów - tak klasycznych, jak i popkulturowych. Zresztą jeśli kiedykolwiek miało się w ręku „Sandmana”, to od razu wiadomo, czego można spodziewać się po jego autorze.
Jonathan Strange & Mr Norrell
Susanna Clarke
Powieść Susanny Clarke nawiązuje do najlepszych tradycji powieściopisarskich dzięki mnogości wątków i postaci, niespodziewanym rozwiązaniom fabularnym, pieczołowitemu odmalowywaniu tła i wyrazistym, aczkolwiek niekoniecznie sympatycznym postaciom. Autorka łączy fantastyczną fikcję z realiami historycznymi, przywracając magię XIX-wiecznej Anglii i stawiając dwójkę magów w roli obrońców ojczyzny przed napoleońską inwazją. Jednakże tam, gdzie są dwie wybitne i charyzmatyczne osobowości, nie może być pełnej zgody, więc wkrótce współpraca przeradza się we wzajemne podchody i rywalizację, która dodatkowo jest podsycana przez istoty nie z tego świata. Trudno stwierdzić, co w „Jonathanie Strange’u i Panu Norrellu” jest najciekawsze: pojedynek między tytułowymi bohaterami, rozmach fabularny czy pełna detali wizja świata. Podczas lektury co chwilę odkrywa się kolejny fascynujący szczegół.
Powieść została wydana w Polsce pierwotnie w trzech częściach, a w 2013 roku doczekała się reedycji w jednym tomie. Jeśli komuś spodobały się wykreowane realia, to może się w nie przenieść raz jeszcze za sprawą zbioru opowiadań „Damy z Grace Adieu”.
The Light Ages
Ian R. MacLeod
Również Ian R. MacLeod łączy wizję historyczną z elementami fantastycznymi, tworząc delikatnie steampunkową wizję angielskiej rewolucji przemysłowej. U korzeni powieści leży tradycja historii alternatywnych, ale czynnikiem powodującym rozdzielenie się naszej i powieściowej osi czasowej nie jest konkretne wydarzenie, a element nadprzyrodzony. W „Wiekach światła” to nie węgiel staje się kluczowym źródłem energii, a eter – substancja, która odpowiednio okiełznana zaklęciami stanowi uniwersalne paliwo dla maszyn i urządzeń. Jej istnienie wymusza powstanie nowych zawodów, ale system cechowy nie dopuszcza do zaistnienia zmian klasowych. Łatwo się domyślić, że doprowadza to do powstawania napięć, a to jest zwiastunem narodzin nowych idei. Jednakże czy rewolucja społeczna jest nieuchronna? To tylko jedno z pytań, na które MacLeod udziela odpowiedzi.
Dodatkowo powieść – jak zresztą wszystkie utwory Brytyjczyka – jest napisana przepięknym stylem, płynną frazą. To powieść z jednej strony pod każdym względem współczesna, ale jednocześnie odwołująca się formą do naturalistycznej powieści XIX-wiecznej. Ma w zasadzie tylko jeden minus: polski nakład się wyczerpał.
Świat przedstawiony w „Wiekach światła” doczekał się rozwinięcia w powieści „Dom burz”.
The Night Circus
Erin Morgenstern
Są powieści, których główną siłą jest żywiołowa akcja, sensacyjna fabuła czy wyraziście zarysowane postacie. Są jednakże i takie książki, których siła rodzi się gdzie indziej: w nastrojowej narracji, powolnym budowaniu wątków, nieśpiesznym tworzeniu napięcia pomiędzy bohaterami. Właśnie taką jest The Night Circus Erin Morgenstern, który nota bene jest jej debiutem powieściowym.
Kanwą fabularną jest rywalizacja dwóch starych mistrzów, którzy wystawiają swoich uczniów do pojedynku mającego udowodnić wyższość jednego z nich. Sceną wydarzeń jest natomiast cyrk, w którym bohaterowie dają pokaz swoich możliwości. Jednakże to nie spektakularne pokazy magii, a relacje między postaciami i rodzące się uczucie stanowią siłę opowieści. Wizja i wyobraźnia są w „Cyrku nocy” istotne, ale kluczem jest rodzące się napięcie emocjonalne i chęć wyrwania się z potrzasku.
Among Others
Jo Walton
"Among Others" Jo Walton ma formę pamiętnika, w którym Mor dzieli się wspomnieniami ze swojego życia: śmierci siostry, borykaniem się z kalectwem, nawiązywaniem przyjaźni i praktykowaniem dość nietypowej magii. Jest to także powieść sentymentalna dla każdego czytelnika fantastyki, gdyż narratorka dzieli się refleksami na temat właśnie czytanych przez siebie książek. Nieraz odnajdzie się echa własnych wrażeń z pierwszego czytania klasyków science fiction czy fantasy.
Książka Walton jest jedną z najbardziej wyróżnianych powieści ostatnich lat na Zachodzie, ale u nas wzbudziła skrajne odczucia czytelników, choć wzburzenie to było krótkotrwałe i szybko została zapomniana. Niesłusznie, gdyż jest to świetnie skonstruowana, ciepła i pełna niuansów opowieść, niepozbawiona jednakże odrobiny goryczy. W tym kontekście marginalne znaczenie ma pytanie, czy historia opowiedziana przez Walton ma element fantastyczny, czy tylko jest świadectwem bogatej wyobraźni bohaterki. Fantasy nie zawsze musi być pełne akcji i spektakularnych scen - równie istotny jest nastrój i wymowa historii.
Deathless i Palimpsest
Catherynne M. Valente
Podobnie jak Neil Gaiman, także Catherynne M. Valente specjalizuje się w powieściach, a nie cyklach. Nawet „Opowieści sieroty”, chociaż podzielone na dwa tomy, w rzeczywistości są jedną, bardzo obszerną historią. Warto jednakże zwrócić uwagę na dwie inne książki tej autorki - zupełnie różne, ale pokazujące skalę jej możliwości literackich i wyobraźni. Oprócz nich na wyróżnienie zasługuje świetny styl tej autorki.
"Deathless" stanowi dość typowy przykład prozy Amerykanki, obecny tak w powieściach, jak i opowiadaniach. Mianowicie Valente tworzy fantastyczną wizję inspirowaną legendami i wierzeniami z różnych zakątków świata. W tym konkretnym przypadku wzięła na warsztat rosyjskie baśnie o Kościeju Nieśmiertelnym i wymieszała je z wątkami totalitarnymi. Nawiązań, nasuwających się interpretacji i widocznych inspiracji jest bardzo dużo.
"Palimpsest" pozornie też ma podobną konstrukcję, tj. zagłębianie się w mit, stawanie się jego częścią, ale tym razem w przeważającej większości jest to autorska wizja Valente. To przesiąknięta erotyką powieść o przekraczaniu światów, ale też o definiowaniu własnej tożsamości, pełna niedopowiedzeń i skłaniająca do refleksji.
Artykuł pierwotnie opublikowany 27 marca 2015.
W księgarniach znajdziecie już powieść Clariel Gartha Nixa, która jest prequelem znajdującej się na tej liście Sabriel.
- 1
- 2 (current)
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat