Premiery kinowe weekendu – 29-31 stycznia 2016 roku
Zjawa, Czas próby, The Boy, Lucyfer, Mów mi Marianna, Bernadeta. Cud w Lourdes i Odlotowa przygoda - oto premiery kinowe weekendu. Na co warto się wybrać?
Zjawa, Czas próby, The Boy, Lucyfer, Mów mi Marianna, Bernadeta. Cud w Lourdes i Odlotowa przygoda - oto premiery kinowe weekendu. Na co warto się wybrać?
Premiery kinowe weekendu końca stycznia to przede wszystkim nominowana do Oscara The Revenant z Leonardo DiCaprio. Lżej i bardziej rozrywkowo zapowiada się oparty na faktach The Finest Hours, a fani horroru dostaną w ten weekend The Boy. Młodszych może zainteresować animowana Atrapa la bandera. Znajdą się też propozycje dla wielbicieli kina studyjnego i artystycznego: Je m'appelle Bernadette, Mów mi Marianna i Lucifer.
The Revenant
Recenzenci są zachwyceni najnowszym filmem Alejandro Goznaleza Inarritu, który otrzymał aż 12 nominacji do Oscara. Chwalą techniczne wykonanie, bo film ma niesamowite, zapierające dech w piersi zdjęcia, oraz aktorów - Leonardo DiCaprio i Tom Hardy dają z siebie bardzo wiele. Komplementują też emocje, zapadające w pamięć sceny i głębię opowieści.
Niektórzy narzekają, że fabuła jest banalna i kompletnie pozbawiona wiarygodności, gdy spojrzy się na to, przez co musi przechodzić główny bohater. Krytycy zarzucają zbyt przesadne rozciąganie i tworzenie filmu miałkiego fabularnie tylko po to, by DiCaprio dostał Oscara.
NASZA RECENZJA
Opis: Zjawa skupia się na Hugh Glassie, traperze z XIX wieku, który zostaje poturbowany przez niedźwiedzia, a potem okradziony przez bandytów i pozostawiony na śmierć. Kiedy pomimo wszelkich przeciwności losu udaje mu się przeżyć, wyrusza na wyprawę, by się zemścić.
The Finest Hours
Krytycy są podzieleni. Jest to film banalny, oferujący historię prostą i wręcz czarno-białą. Utrzymany jest w stylu kina z dawnych lat, więc jest to zarazem zaleta i wada: zaleta dla każdego, kto oczekuje prostej historii, w której nie ma zaskoczeń, a każdy bohater zachowuje się zgodnie z jakimś schematem, a wada, bo wszystko jest takie, jak znamy - oklepane, standardowe. Jest to przede wszystkim film rozrywkowy - wręcz widowisko napakowane efektami specjalnymi. Mamy oczekiwać prostej rozrywki z niezłymi efektami i nic więcej.
NASZA RECENZJA
Opis: Film Czas próby oparty jest na prawdziwej historii i powstał na bazie książki pod tym samym tytułem autorstwa Caseya Shermana i Michaela J. Tougiasa. Opowiada historię niemalże samobójczej misji ratunkowej z 1952 roku, którą zorganizowała straż przybrzeżna, gdy wielki sztorm przełamał na pół dwa tankowce u wybrzeży Nowej Anglii.
18 lutego 1952 r. we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderza potężny sztorm, który rujnuje nadmorskie miasteczka i niszczy statki. Jest wśród nich zmierzający do Bostonu tankowiec Pendleton. Sztorm dosłownie rozrywa jednostkę na pół. Ponad 30-osobowa załoga zostaje uwięziona w rufowej części statku, która szybko pogrąża się w morskich odmętach. Drugi mechanik Ray Sybert (Casey Affleck), jedyny starszy oficer na pokładzie, szybko orientuje się, że to właśnie on musi przejąć dowodzenie nad przerażonymi marynarzami, zmotywować ich do porzucenia wzajemnych urazów, by mogli wspólnie stawić czoła jednej z najstraszliwszych burz w historii tej części świata. W tym czasie informacja o katastrofie dociera do bazy Straży Przybrzeżnej USA, skąd wyrusza misja ratunkowa. Mimo że szanse powodzenia są znikome, czterech ludzi pod dowództwem kapitana Bernie Webbera (Chris Pine) płynie w drewnianej łodzi ratunkowej, wyposażonej w wadliwy silnik i szczątkowy sprzęt nawigacyjny, by zmierzyć się żywiołem
The Boy
Krytycy nie pozostawili na tym horrorze suchej nitki. Po raz kolejny dostajemy nudny, mdły, banalny film oparty na straszeniu z zaskoczenia. Nikt nie próbuje tutaj wyjść poza schemat i uraczyć widza czymś wyjątkowym, ciekawym i nieprzewidywalnym. Niektórzy podkreślają, że historia jest ciekawa, ma odniesienia do rzeczywistości, a Lauren Cohan (The Walking Dead) nieźle gra główną bohaterkę. Wszyscy są jednak zgodni - to film, który można obejrzeć w domu, ale nie w kinie. Nie warto.
Opis: Amerykańska niania, Greta (Lauren Cohan), otrzymuje wymarzoną pracę w angielskiej posiadłości. Na miejscu okazuje się, że syn państwa Heelshire – Brahms, który ma być jej podopiecznym, to lalka ludzkich rozmiarów. Początkowo Greta podchodzi do zlecenia z przymrużeniem oka, traktując Brahmsa jako przejaw dziwactwa zmanierowanych bogaczy. Jednak kiedy łamie zasady kodeksu opieki nad „synkiem”, do którego przestrzegania zobowiązali ją pracodawcy, dochodzi do serii przerażających zdarzeń. Dziewczyna zaczyna podejrzewać, że lalka nawiedzona jest przez złowrogą, mroczną siłę.
Atrapa la bandera
Animowana produkcja z Hiszpanii zbiera negatywne recenzje. Przede wszystkim obrywa się scenariuszowi, który nie proponuje nic interesującego poza chaotycznym opowiadaniem historii. Brak w tym edukacyjnego waloru, który ginie w kolorowym chaosie, mającym na celu przyciągnąć uwagę dziecka na czas trwania filmu. Krytycy przyznają, że wizualnie wygląda dobrze i jest dużo akcji, ale to zbyt mało, by uznać całość za satysfakcjonującą rozrywkę.
Opis: Pierwsza misja na Księżyc przeszła do historii i stała się jednym z najważniejszych symboli XX wieku, możliwości człowieka i triumfu nauki. Teraz multimilioner, Richard Carson, ogłasza w telewizji, że księżycowa misja Neila Armstronga była jedynie… hollywoodzkim trickiem, chce również zmienić bieg historii i stać się pierwszym człowiekiem, którego stopa dotknie Księżyca. Powstrzymać go może jedynie dwunastoletni surfer Mike. Wspólnie z przyjaciółmi, przyszłą dziennikarką Amy i typowym geekiem – Martym, oraz dziadkiem – byłym astronautą – wyruszają na Księżyc, by uratować świat przed zamiarami Carsona.
Je m'appelle Bernadette
Film oparty na historii dziewczyny, której objawiła się Matka Boska. Dla wielbicieli opowieści związanych z religią chrześcijańską.
Opis: Od lutego do lipca 1858 roku, Matka Boża 18 razy objawia się Bernadetcie Soubirous, skromnej 14-letniej dziewczynce z Lourdes na południu Francji. Wielu ludzi nie daje wiary opowieściom dziewczynki, niektórzy mają ją nawet za obłąkaną. Jednak jej niewinność, szczerość i czystość szybko przekonują wątpiących. Do małego miasteczka zaczynają przybywać pielgrzymi, dochodzi do cudownych uzdrowień, a wieść o Lourdes obiega świat.
Dziś Lourdes jest jednym z najsławniejszych miejsc pielgrzymek na świecie, odwiedzanym co roku przez 6 milionów pielgrzymów, a skromna Bernadetta uznana została Świętą.
Mów mi Marianna
Polski fabularyzowany dokument o bardzo ważnym i aktualnym temacie. Opowieść porusza kwestię zmiany płci, więc może okazać się czymś, co wywoła emocje i zapadie w pamięć.
Opis: Kiedy Marianna chce być Marianną do końca – nie tylko emocjonalnie, ale też cieleśnie i prawnie – musi zrezygnować z całego swojego dotychczasowego życia. Musi zostawić żonę i córki, pogodzić się z odrzuceniem i brakiem akceptacji ze strony rodziców, z samotnością. Ale pragnienie bycia kobietą, życia w zgodzie z własnym ciałem i tożsamością, jest silniejsze. Starając się o zmianę metryki, przygotowując się do operacji zmiany płci, Marianna pełna jest entuzjazmu i wiary w przyszłość. Kiedy jednak jej życie nieoczekiwanie łamie choroba, wybrzmiewa cały dramat tej egzystencji. W tym poruszającym dokumencie Karolina Bielawska portretuje swoją bohaterkę z szacunkiem i z ogromną dozą czułości. W wyważony sposób odsłania jej emocje i motywacje, subtelnie opisuje relacje z bliskimi, pokazuje i utratę, i narodziny miłości. Do warstwy dokumentalnej autorka dodaje teatralną ramę, pozwalającą Mariannie nazwać i wytłumaczyć – sobie i innym – każdy ze swoich trudnych wyborów.
Lucifer
Ciekawy, pomysłowy dramat z elementem fantasy, który wywołuje emocje i zapada w pamięć. Dla widza wymagającego.
Opis: Oto prawdziwe nowe horyzonty kina – reżyser Gust Van den Berghe i operator Hans Bruch Jr. specjalnie na potrzeby Lucyfera skonstruowali zbliżony do „rybiego oka” tondoskop. Wynalazek pozwolił im nadać mistyczny charakter fragmentom opowiadanej historii inspirowanej sztuką siedemnastowiecznego autora Joosta van den Vondela. Wśród wizualnych inspiracji reżyser wymienia m.in. malarstwo Hieronima Boscha, kadry zamyka w kole i komponuje w taki sposób, że każdy mógłby wisieć w galerii jako osobny obraz. Fabuła filmu, który w założeniu twórców ma być czymś innym niż kino, nawiązuje do biblijnej opowieści o Lucyferze. Upadły anioł o twarzy Gabino Rodrígueza podczas wędrówki z nieba do piekieł spędza jakiś czas na ziemi, prowokując narodziny ludzkiej woli i świadomość istnienia granicy pomiędzy dobrem a złem. Lucyfer wprowadza zamęt w życiu odsuniętej od świata meksykańskiej wioski u podnóża wulkanu Parícutin. Wywołuje wątpliwości u pasterki Lupity, uwodzi jej wnuczkę Marię, a udającego paraliż Emanuela uzdrawia.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat