Razer Cobra HyperSpeed – test lekkiej bezprzewodowej myszy gamingowej
Najnowsza mysz gamingowa firmy Razer zręcznie balansuje na granicy między wydajnością a wszechstronnością, łącząc kluczowe funkcje flagowego modelu w lżejszej obudowie.


Chociaż uwolnienie jej pełnego potencjału wymaga dokupienia kilku gadżetów, a główne przyciski są zaskakująco głośne, ta bezprzewodowa mysz do gier za około 500 zł stanowi atrakcyjną propozycję dla graczy poszukujących jakości i – zgodnie z nazwą – niewiarygodnej szybkości.
Konstrukcja i jakość wykonania: sztuka lekkości
W erze zdominowanej przez ultralekkie myszki do gier firma Razer nie próżnuje. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy przy pierwszym podniesieniu Cobra HyperSpeed, jest jej niesamowita lekkość. Waży zaledwie 62 g i jest aż o 15 g lżejsza od nieco tylko droższego modelu Cobra Pro, który już testowałem. Różnica wagi jest z pozoru niewielka, ale jednak odczuwalna, a lekkość tego modelu daje poczucie swobody, jakby mysz była przedłużeniem dłoni.
Jej symetryczny kształt jest ukłonem w stronę uniwersalności. Niezależnie od tego, czy preferujesz stabilny palm grim, agresywny claw grip, czy precyzyjny fingertip grip, Cobra dostosowuje się bez zarzutu. Dzięki temu jest bardziej przystępna dla szerszego grona graczy niż wiele specjalistycznych, bardziej ergonomicznych konstrukcji. Polecam ją również graczom, którzy dopiero szukają swojego chwytu, ja sam dzięki leciutkim modelom Cobra przesiadłem się z palm grip na fingertip grip. Z jednym zastrzeżeniem – gracze o dużych dłoniach mogą uznać ją za zbyt małą, zwłaszcza przy palm grip.

Mysz zachowuje charakterystyczną estetykę rodziny Cobra, podkreśloną przez podświetlenie Chroma RGB, które rzuca aurę na podkładkę. Płynne przejścia między 16,8 milionami kolorów, które synchronizują się z ponad 300 kompatybilnymi grami, wyglądają fantastycznie. Pomimo redukcji wagi, jakość wykonania jest bardzo wysoka. Firma Razer osiągnęła tę lekkość, rezygnując między innymi z gumowanych boczków myszy, optymalizując układ przycisków i usprawniając komponenty wewnętrzne bez poświęcania integralności strukturalnej. W ramach odchudzania usunięto też podświetlenie kółka przewijania, obecne w modelu Cobra Pro. Nawet przy mocnym uchwycie obudowa nie skrzypi ani nie ugina się. Matowe czarne wykończenie dobrze chroni przed odciskami palców, a błyszczące akcenty wokół konturów elegancko podkreślają linie myszy bez nadmiernego brudzenia się.

Wydajność i funkcje: pod maską
Czujnik i precyzja
Sercem myszy jest czujnik optyczny Focus X 26K, oferujący rozdzielczość do 26 000 DPI i 99,6% dokładności śledzenia. Chociaż na papierze ustępuje on najwyższej klasy czujnikowi Focus Pro 30K, różnica jest praktycznie niezauważalna dla wszystkich oprócz najbardziej elitarnych graczy. Jej specyfikacja zadowoli każdego gracza, może z wyjątkiem najlepszych graczy e-sportowych. Podczas testów czujnik działał bez zarzutu. Śledzenie było spójne na różnych powierzchniach, od podkładek materiałowych po goły blat, a mysz reagowała przewidywalnie zarówno na subtelne korekty celowania, jak i szybkie, szerokie ruchy.

Przełączniki i trwałość
W tym miejscu dochodzimy do najbardziej charakterystycznej cechy nowej Cobry. Nowe przełączniki optyczne czwartej generacji firmy Razer zapewniają żywotność 100 milionów kliknięć i zerowe opóźnienie odbicia. W praktyce działają fantastycznie – kliknięcie jest wyraźne, natychmiastowe i niezwykle responsywne, co zapewnia nam wymierną przewagę nad tradycyjnymi przełącznikami mechanicznymi.
Jest jednak pewien haczyk: dźwięk. Przełączniki wydają głośny, pusty i nieco metaliczny dźwięk, zupełnie inny niż w modelu Cobra Pro. Początkowo odgłos jest nieco denerwujący, ale z czasem oczywiście można się do niego przyzwyczaić. Jeśli grasz w słuchawkach z redukcją szumów, prawdopodobnie nawet tego nie zauważysz. Jeśli jednak cenisz sobie ciszę lub dzielisz przestrzeń z innymi osobami i już na przykład używasz cichej klawiatury, ten głośny dźwięk może być czynnikiem odstraszającym od Razer Cobra HyperSpeed.
Na szczęście optyczne kółko przewijania działa bez najmniejszego zarzutu. Jego konstrukcja jest trwała i zapewnia precyzyjne, wyczuwalne przewijanie. Nie ma tu miejsca na problemy z podwójnym przewijaniem lub pominięciem linii, które nękają zużyte kółka mechaniczne.

Łączność i żywotność baterii
Wszechstronność to drugie imię Cobry. Może działać na jeden z trzech sposobów. Dwa bezprzewodowe: ultraszybki HyperSpeed Wireless (2,4 GHz) i energooszczędny Bluetooth. A także przewodowo poprzez kabel USB-A – USB-C. Ta elastyczność jest nieoceniona, gdy płynnie przechodzisz od grania bezprzewodowego do połączenia za pomocą kabelka, gdy podczas grania wyczerpie się bateria w myszce. Tu jednak kolejny kamyczek do ogródka nowej Cobry. Model Pro ma o wiele lepszy i dłuższy kabelek USB-C w komplecie. Miękki i elastyczny pozwala grać podczas ładowania. Niestety ten, który znajduje się w komplecie z HyperSpeed jest za krótki i dość sztywny, co nieco przeszkadza w graniu.
Na szczęście żywotność baterii jest po prostu znakomita, zwłaszcza jak na tak lekkie urządzenie, i rzadko trzeba korzystać z ładowania podczas zabawy. Razer podaje, że Cobra wytrzyma maksymalnie 110 godzin ciągłego użytkowania w trybie HyperSpeed i aż 170 godzin w trybie Bluetooth. Trudno to dokładnie samemu zmierzyć, ale z łatwością wytrzymała tydzień pracy i wieczornego grania bez konieczności podłączenia do źródła zasilania.

Personalizacja i oprogramowanie
Cobra HyperSpeed ma w sumie aż dziewięć programowalnych przycisków oraz wbudowaną pamięć dla maksymalnie pięciu różnych profili. Dedykowany przycisk zmiany profilu na spodzie myszy pozwala na szybkie i wygodne przełączanie się między ustawieniami bez konieczności otwierania aplikacji. Oprogramowanie Razer Synapse, choć może wydawać się nieco skomplikowane, oferuje ogrom możliwości personalizacji – od złożonych makr i precyzyjnego ustawiania sześciu poziomów DPI (aż do 26000) po rozbudowane efekty świetlne.

Cena: gdzie jest haczyk?
Kosztująca 499 zł Razer Cobra HyperSpeed zdecydowanie nie jest najtańszą bezprzewodową myszką gamingową na rynku, ale jej lekkość, wykonanie oraz potencjał w dużej mierze uzasadniają cenę w porównaniu z tańszymi alternatywami. Jest jednak haczyk, klasyczny dla ekosystemu Razer. Aby w pełni wykorzystać możliwości myszy, trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni. Chcesz korzystać z reklamowanego HyperPolling 8000 Hz? Wymaga to osobnego klucza sprzętowego USB lub stacji dokującej. Bez tego maksymalna częstotliwość odpytywania (polling rate) wynosi 1000 Hz. Marzysz o bezprzewodowym ładowaniu? Przygotuj się na zakup Wireless Charging Puck oraz podkładki pod mysz HyperFlux V2 lub stacji dokującej Mouse Dock Pro. Te dodatki – choć często dostępne w zestawach w korzystniejszej cenie – jeszcze podnoszą niemały już koszt myszki, co warto wziąć pod uwagę.

Podsumowanie naEKRANIE
Razer Cobra HyperSpeed to udana próba stworzenia wszechstronnej myszy do gier, która nie dominuje w żadnej kategorii, ale sprawdza się znakomicie we wszystkich. Jej ultralekka konstrukcja, fenomenalna żywotność baterii i wszechstronna łączność tworzą pakiet, który spodoba się zarówno graczom wyczynowym, jak i zaawansowanym użytkownikom. Jest to doskonały wybór dla osób poszukujących lekkiej, bogatej w funkcje myszy bezprzewodowej bez flagowej ceny – pod warunkiem że będą w stanie tolerować jej charakterystyczny głośny klik i zaakceptować fakt, że niektóre z jej imponujących funkcji są dostępne za dodatkową opłatą.




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1954, kończy 71 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1980, kończy 45 lat
ur. 1962, kończy 63 lat

