Test Huawei nova 10 Pro – smartfon wieczorową porą
Nowy smartfon Huawei nova 10 Pro na pierwszy rzut oka jest elegancki i szykowny. Na drugi okazuje się robić świetne selfie i zdjęcia. Co jeszcze potrafi?
Nowy smartfon Huawei nova 10 Pro na pierwszy rzut oka jest elegancki i szykowny. Na drugi okazuje się robić świetne selfie i zdjęcia. Co jeszcze potrafi?
Legendy głoszą, że w kobiecych torebkach nie ma dna i mogą pomieścić wszystko. Na pewno było to prawdą w przypadku magicznej sakwy Hermiony Granger w Harry Potter i Insygnia Śmierci. W naszym mugolskim świecie w czasach smartfonów przestaje to być magia, a staje się rzeczywistością – wystarczy, że torebka pomieści smartfona, który obecnie potrafi zastąpić już niemal wszystko, poza kosmetykami. A elegancki Huawei nova 10 Pro z łatwością zmieści się do wieczorowej kopertówki i będzie do niej pasował swoim eleganckim designem z nutą bling.
Szykowne wzornictwo to tylko pierwsza z wielu zalet nova 10 Pro, nowego smartfona Huawei w dość oczywisty sposób kierowanego do kobiet oraz wszystkich tych osób, które lubią wspomniany wyżej bling. Nowy smartfon występuje w dwóch kolorach – srebrnym (Starry Silver) i czarnym (Starry Black). My dostaliśmy do testów wersję srebrną. W obu jednak przypadkach z tyłu telefonu wokół modułu aparatu oraz głównego obiektywu błyszczą złote, szykowne obwódki zwane Star Orbit Ring. W czarnym są bardziej kontrastowe, w srebrnym wypadają dyskretniej. Oprócz złotych obwódek jest też stylizowany logotyp nova oraz napis Huawei, również w złocie.
Smartfon jest bardzo smukły, ale dobrze i pewnie leży w dłoni. Lekko zaokrąglony ekran 6,78 cala zachodzi na boki urządzenia. Z prawej strony znajdziemy włącznik i regulację głośności, a u dołu ekranu czujnik odcisków palców. Który mógłby działać nieco szybciej, palec trzeba trzymać na nim dosłownie u ułamek sekundy, ale jednak.
To co naprawdę ciekawe znajduje się jednak w górnej części ekranu. W lewym górnym rogu jest podłużna wysepka, w której kryją się dwa obiektywy przedniego aparatu do robienia najważniejszych zdjęć ostatniej dekady – selfie. Huawei naprawdę przyłożył się tu do tematu, bo ultraszerokokątny aparat główny o rozdzielczości 60 MP i 100 stopniach FoV wyposażono w autofocus. Dodatkowo wspomagany jest on aparatem 8 MP f/2,2, również wyposażonym w autofocus, odpowiadającym za dwukrotne zbliżenie, które można rozwinąć o zoom cyfrowy 5x. Dane techniczne danymi technicznymi, ale to po prostu wyjątkowe, po raz pierwszy zastosowane zestawienie aparatów, które z jednej strony pozwala objąć w kadrze większą grupę przyjaciół lub pokazać więcej tła w trybie szerokokątnym, a z drugiej – zrobić zbliżenie na własną twarz lub też coś, co znajduje się za nami. Na tym możliwości przedniego aparatu się nie kończą. Można zastosować np. efekt bokeh, wyostrzenie na twarzy lub tle, jest także opcja obraz w obrazie. Zaawansowane możliwości przedniego aparatu przydają się nie tylko podczas robienia tradycyjnych zdjęć, ale także tego, co ostatnio jest niezwykle istotne dla młodych ludzi, czyli filmików na TikToka.
Aparaty na wspomnianej pozłacanej wysepce z tyłu też są niczego sobie. Jedynym problemem, jaki dostrzegłem, to fakt, że wysepka mocno wystaje poza obrys obudowy i smartfon nie leży na płask, gdy położymy go na pleckach. Może to skutkować szybszym porysowaniem obiektywów. Rozwiązaniem jest znajdujący się w zestawie przezroczysty, silikonowy pokrowiec. Smartfon w pokrowcu traci odrobinę ze swego śmiałego i pięknego wzornictwa, ale jest za to lepiej chroniony przed zarysowaniem czy upadkiem.
Wracając jednak do tylnego aparatu Ultra Vision. Nie może się on pochwalić aż tak dużą liczbą megapikseli, jak aparat przedni, bo czujnik RYYB ma 50 MP, Instant Focus, f/1,8. Wspomaga go ultraszerokokątny aparat 8 MP oferujący 112 stopniowe FoV i makro z 2 cm. Do kompletu jest czujnik głębi 2 MP, f/2,4, który pomaga uzyskać imponujący efekt bokeh podczas zdjęć portretowych.
Efekt jest naprawdę świetny, aparat radzi sobie w niemal każdych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia są nasycone kolorami, szczegółowe i po prostu efektowne. Świetnie prezentują się na obsługującym HDR wyświetlaczu OLED. I o to chodzi, bo przecież to właśnie na ekranie smartfona „z ręki” najczęściej pokazujemy teraz zdjęcia znajomym. Czy to fotki z imprez i wakacji, czy zdjęcia dzieci lub zwierząt, uchwycone zabawy w fajnych miejscach, uwiecznione dobre jedzenie i picie w urokliwych miejscach z lubianymi ludźmi. To wszystko kochamy wręcz pokazywać w mediach społecznościowych i nova 10 Pro właśnie z myślą o takich zdjęciach została stworzona.
Pod względem wydajności nova 10 Pro poradzi sobie ze wszystkim, czego można oczekiwać od smartfona w codziennym użytkowaniu. Wszystko działa szybko i bardzo płynnie. Tak naprawdę nie nadaje się jedynie do najbardziej wymagających graficznie gier, ale na tej półce cenowej można też znaleźć smartfony dla graczy. To jest wydajny, elegancki i efektowny smartfon z wyższej półki wyspecjalizowany w robieniu zdjęć zarówno przednim, jak i tylnym aparatem.
Trzeba pamiętać jednak, że choć Huawei działa na systemie opartym o Androida 12, to jednak ich firmowe EMUI jest odcięte od usług Google. Huawei od kilku lat tworzy więc własne środowisko systemowe, z własnym sklepem z aplikacjami oraz komplementarnymi urządzeniami, jak słuchawki czy smartwatche. Huawei zmuszony był pójść własną drogą i robi to dobrze, a w sklepie App Gallery coraz trudniej jest nie znaleźć tego, czego się szuka. Ma własne mapy Petal, własne aplikacje fitnessowe, własny portfel czy chmurę do przechowywania danych. Można w App Gallery znaleźć też polskie aplikacje bankowe i w zasadzie nie znalazłem jakichś większych dziur w ofercie. Na dokładkę oczywiście Huawei nieustannie dodaje nowe aplikacje do swojego sklepu. Dla osób korzystających z urządzeń opartych o usługi mobilne Huawei, przygotowano także stronę https://appsonhms.com/pl/, na której znajdują się przydatne oraz praktyczne porady dotyczące wyszukiwania i pobierania ulubionych aplikacji oraz najważniejsze informacje o ekosystemie Huawei.
W tym momencie można już bez problemu polecić przesiadkę na Huaweia wszystkim tym, którzy po prostu używają telefonu w codziennym życiu do zwyczajnych zastosowań, jak media społecznościowe, słuchanie muzyki, oglądanie filmów, przeglądanie sieci, no i oczywiście do robienia zdjęć.
Huawei nova 10 Pro ma jeszcze jedną niebagatelną zaletę – szybkie ładowanie za pomocą bardzo mocnej ładowarki 100 W SuperCharge Turbo. Zaledwie 20 minut ładowania wystarczy, żeby zupełnie rozładowany smartfon pokazał 100% naładowania baterii o pojemności 4500 mAh. Ta cecha w zasadzie rozwiązuje problem niepokoju bateryjnego, czyli stanu ciągłej obawy o to, czy smartfon jest wystarczająco naładowany. Nawet zapominalscy i roztargnieni użytkownicy orientujący się na chwilę przed wyjściem z domu, że smartfon jest rozładowany, zostaną uratowani dzięki superszybkiemu ładowaniu.
Prawdę mówiąc trudno znaleźć jakieś wady smartfonu Huawei nova 10 Pro. Nie jest to oczywiście flagowiec Huawei, ale ma tak naprawdę wszystko, czego potrzeba: robi świetne zdjęcia przednim i tylnym aparatem, działa płynnie, szybko się ładuje i wygląda chic. Wszystko to za 2999 zł. Dodatkowo do 9.10.2022 trwa promocja przedsprzedażowa, w której do nova 10 Pro dodawane są za 1 zł słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2. Po zakończeniu promocji od 10.10.22 rozpocznie się regularna sprzedaż nowego smartfona.
Źródło: Materiał zrealizowany we współpracy z firmą Huawei
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat