fot. imdb.com
Kariera Arnolda Schwarzeneggera zaczęła się od zawodów kulturystycznych. Te najbardziej prestiżowe, Mr. Olympia, wygrał 7-krotnie. W wieku dwudziestu lat zdobył też tytuł Mr. Universe. W Stanach Zjednoczonych postanowił jednak spróbować swoich sił w aktorstwie.
Zanim wystąpił w wielu popularnych filmów, musiał stawić czoła branży, która nie do końca akceptowała jego austriacki akcent. Gdy młody kulturysta przyleciał do USA, praktycznie nie mówił po angielsku. Jedną z ról, o które Schwarzenegger starał się na początku kariery, jeszcze przez zagraniem w Conanie Barbarzyńcy, była rola Supermana.
Superman z 1978 roku był kasowym hitem. Film wyreżyserował Richard Donner, a w tytułową rolę wcielił się Christopher Reeve. Arnold Schwarzenegger również brał udział w castingu i przeszedł przez kilka etapów przesłuchania, aż do momentu, kiedy Marlon Brando, który grał rolę Jor-Ela, kryptońskiego biologicznego ojca Supermana, zadecydował przeciwko aktorowi.
W swoim filmowym kontrakcie Marlon Brando miał prawo decydowania, którzy aktorzy zagrają główne role. Skorzystał z tego prawa odrzucając Schwarzeneggera i motywując swoją decyzję stwierdzeniem, że publiczność nie będzie w stanie zrozumieć jego austriackiego akcentu.
Do tej sytuacji Schwarzenegger odniósł się m.in. w wywiadzie dla Daily Mail z 2015 roku, w którym przyznał, że fani uwielbiają jego akcent w filmach, a cytaty z filmów, w których zagrał nie byłyby takie same bez tego akcentu:
Dodał też, że jest w stanie mówić bez akcentu, ale przez wiele lat pracował, żeby go wyeliminować:
Wyobrażacie sobie, że Schwarzenegger mógł pójść w kierunku kina superbohaterskiego i nigdy nie zostać Terminatorem?
Źródło: fandomwire.com