Brad Pitt został rzeźbiarzem! Ma wystawę z Nickiem Cavem [ZDJĘCIA]
Rzeźby Brada Pitta są częścią „emocjonalnego odrodzenia” aktora.
Rzeźby Brada Pitta są częścią „emocjonalnego odrodzenia” aktora.
Brad Pitt jest niezwykle popularnym aktorem. Na swoim koncie ma produkcje takie jak: Wywiad z wampirem, Pan i pani Smith, Zniewolony. 12 Years a Slave, Siedem, Bękarty wojny, 12 małp, Troja, Moneyball, Podziemny krąg, Pewnego razu... w Hollywood, Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, Wichry namiętności, Przekręt czy Bullet Train.
Aktor niedawno rozpoczął nową ścieżkę kariery – został rzeźbiarzem.
Brad Pitt – rzeźby w fińskim muzeum
Brad Pitt odsłonił 9 rzeźb w fińskim muzeum sztuki – Sara Hildén Art Museum – w ramach większej wystawy prac brytyjskiego artysty Thomasa Houseago oraz serii ceramiki australijskiego muzyka Nicka Cave'a. To pierwsza wystawa Thomasa Houseago w krajach nordyckich. Artysta jest znany ze swoich rzeźb z gipsu, prętów zbrojeniowych, brązu i drewna. Na wystawie zaprezentował także nowe obrazy i rzeźby z sekwoi i gipsu.
W wywiadzie dla fińskiej stacji telewizyjnej Yle podczas ceremonii otwarcia, Brad Pitt powiedział:
Aktor, który jest w dużej mierze samoukiem, wytłumaczył, że sztuka jest częścią jego emocjonalnego odrodzenia:
Wśród prac Pitta można znaleźć na przykład pracę zatytułowaną „Self-Inflicted Gunshot Wound to the House”, która przedstawia kule zatrzymane w silikonie wzmocnionym platyną. Inna rzeźba o nazwie „Candle Holders For Loved Ones” zastała wykonana w czasie epidemii COVID, a jeszcze inna – „Aiming At You I Saw Me But It Was Too Late This Time” – przedstawia pudło z brązu z dłońmi, stopami i twarzami.
Prace Nicka Cave'a natomiast dość dosłownie podchodzą do tematu transformacji, składając się z serii 17 figurek przedstawiających życie diabła na 17 stacjach – od niewinności, przez doświadczenie, aż po konfrontację ze śmiertelnością. Każda z figurek mających od 15 do 50 centymetrów została wykonana ręcznie, pomalowana i glazurowana przez Nicka Cave'a w Anglii w latach 2020-2022.
Źródło: indiewire.com