Peja żałuje udziału w Cały ten rap Netflixa: 'wniosłem kult przemocy i kradzież własności intelektualnej'
Jeden z czołowych raperów nie jest zadowolony z produkcji o polskiej scenie rapowej.
Jeden z czołowych raperów nie jest zadowolony z produkcji o polskiej scenie rapowej.
Dokument Cały ten rap trafił na Netflixa pod koniec lipca 2024 roku. Na jego premierę czekało wielu fanów polskiej sceny rapowej. To właśnie jej historia oraz kulisy zostały przedstawione w 6-odcinkowej produkcji w reżyserii Piotra Szubstarskiego. W dokumencie nie zabrakło między innymi wywiadów z propagatorami gatunku oraz najpopularniejszymi raperami zarówno młodego, jak i starszego pokolenia. Na temat polskiego rapu wypowiedział się między innymi Ryszard „Peja” Andrzejewski z grupy Slums Attack. Okazuje się, że raper nie jest zadowolony z tego, jak został przedstawiony w produkcji Netflixa.
Peja skrytykował Cały ten rap
Choć dokument Cały ten rap z pewnością zainteresował wielu fanów polskiego rapu, wśród widzów nie zabrakło również tych, którzy nie są zadowoleni z tego, w jaki sposób twórcy podeszli do tematu jego fenomenu. Peja dołączył do grona krytyków dokumentu za sprawą wpisu, który opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Z wpisem zgodził się między innymi Malik Montana. Raper stwierdził w komentarzach, że również miał pojawić się w Cały ten rap, jednak ''zrezygnował w odpowiednim momencie''. Poza tym wielu komentujących pozostaje zgodnych co do tego, że Peja ma zdecydowanie za mało scen w dokumencie.
Cały ten rap - zwiastun
Źródło: Facebook: Peja Slums Attack