fot. materiały prasowe Netflix

Znany z serialu dokumentalnego Cheer, 22-letni cheerleader Jerry Harris został skazany na 12 lat więzienia za przestępstwa seksualne związane z obrazami wykorzystywania nieletnich oraz nakłanianiem ich do seksu. Wyrok zapadł w środę 6 lipca 2022 roku. Od czasu aresztowania we wrześniu 2020 roku, mężczyzna przebywał w areszcie federalnym.

Prokuratorzy domagali się długiego wyroku, twierdząc, że status oskarżonego jako celebryty umożliwił mu „przekonanie i zwabienie” swoich młodych ofiar do angażowania się w zachowania seksualne.

Zobacz także:

-

Komisja Etyki TVP z nowym składem. Wśród członków Danuta Holecka

-

J.K. Rowling z pogróżkami. Grożono jej bombą

Jerry Harris usłyszał wyrok

Jerry Harris był gwiazdą serialu dokumentalnego Cheer skupiającego się na drużynie cheerleaderek z college'u Navarro w Corsicana w Teksasie, która walczyła o prestiżowe zwycięstwo w ogólnokrajowych zawodach. W 2. sezonie produkcja skupiała się na śledztwie w sprawie Harrisa, a nawet poświęciła cały odcinek incydentom. 

Obrona Harrisa przedstawiła w sądzie opinie świadków, które zostały napisane przez osoby znane z serialu takie jak: główna trenerka college'u Navarro, Monica Aldama, kolega z drużyny Morgan Simianer i rodzice Gabi Butler, jednej z koleżanek Harrisa.

Jerry Harris przyznał się wcześniej do winy w dwóch aspektach – podróży z zamiarem „zaangażowania się w nielegalne zachowania seksualne” z 15-latkiem oraz namówienia 17-latka, by za pieniądze wysłał mu zdjęcia erotyczne. Przyznał się także do pięciu innych zarzutów, które prokuratorzy odrzucili na podstawie ugody.

Za postawione mu zarzuty, Harrisowi groziło od 5 do 20 lat za pierwszy z nich oraz maksymalnie 30 lat za drugi. 

Ostatecznie aktor został skazany na 12 lat wiezienia. 

Jerry Harris – akt oskarżenia

Zgodnie z aktem oskarżenia Harris miał zabiegać o seks z nieletnimi podczas zawodów cheerleaderek i przekonywać nieletnich chłopców, by przesyłali mu obsceniczne zdjęcia i filmy ich samych.