fot. Warner Bros.

Zloty sobowtórów gwiazd stają się coraz bardziej popularne. Przypomnijmy, że kiedy pod koniec października 2024 roku w Nowym Jorku zebrały się osoby podobne do Timothee Chalameta (Wonka, Diuna), mogły liczyć na obecność samego aktora. Niedługo potem podobne wydarzenie odbyło się w Londynie z udziałem sobowtórów Harry'ego Stylesa, który niestety nie pojawił się na miejscu. Na kolejny zlot nie trzeba było długo czekać. W centrum uwagi tym razem znalazł się Glen Powell (Twisters, Top Gun: Maverick). Zlot jego sobowtórów odbył się 24 listopada w Auditorium Shores w Town Lake Park. Tym razem zwycięzca mógł liczyć na coś więcej, niż nagrodę pieniężną. 

Zobacz także:

-

Glen Powell strollowany przez rodziców na czerwonym dywanie. Co zrobili?

-

Timothee Chalamet pojawił się na zlocie swoich sobowtórów. Na spotkaniu doszło do... aresztowania

Glen Powell obiecał cameo bliskim swojego sobowtóra

Choć Glen Powell osobiście nie pojawił się na zlocie swoich sobowtórów, wygląda na to, że zwycięzca konkursu, Max Braunstein, już za jakiś czas będzie miał okazję spotkać się z nim na planie nadchodzącego filmu The Running Man w reżyserii Edgara Wrighta. Jak poinformował portal Deadline, aktor skontaktował się z organizatorką wydarzenia, Kate Carpenter, i złożył zwycięzcy propozycję nie do odrzucenia. Członkowie rodziny zwycięzcy będą mogli zagrać cameo we wspomnianej produkcji, za co mają otrzymać... 6 milionów dolarów. Niewykluczone, że sam zwycięzca konkursu - podobnie jak Glen Powell - wystąpi u boku swoich bliskich.

Warto wspomnieć, że zwycięzca konkursu został wybrany między innymi przez matkę oraz ciotkę Glena Powella, które były obecne na miejscu. Max Braunstein poza propozycją cameo dla swoich bliskich otrzymał kowbojski kapelusz, roczny karnet na darmowe posiłki w restauracji Torchy's Tacos oraz pewną nagrodę pieniężną.

Poniżej znajdziecie wiadomość od Glena Powella oraz nagranie z udziałem zwycięzcy konkursu: