Ian McKellen spadł ze sceny na kobietę. Poszkodowana wspomina ten wypadek
Johanna Dart zdradziła szczegóły wypadku w jednym z wywiadów.
Johanna Dart zdradziła szczegóły wypadku w jednym z wywiadów.
Publiczność obecna na jednym ze spektakli z udziałem Iana McKellena przeżyła chwile grozy. 85-letni aktor dobrze znany widzom m.in. z roli Gandalfa Szarego z serii Władca Pierścieni w poniedziałek 17 czerwca grał sztukę pod tytułem Player Kings w teatrze Noel Coward Theatre na West Endzie w Londynie. W pewnym momencie aktor spadł ze sceny, a z jego głowy zaczęła lać się krew. Okazuje się, że aktor nie jest jedyną osobą, która ucierpiała w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Ian McKellen upadł prosto na 30-letnią kobietę siedzącą obok schodów na scenę. Ta niedawno udzieliła w tej sprawie wywiadu.
Kobieta wspomina wypadek Iana McKellena. To na nią spadł
Ian McKellen przez poważne obrażenia głowy musiał trafić do szpitala. Aktor obecnie dochodzi do zdrowia, a najbliższe spektakle z jego udziałem zostały odwołane. W sprawie zdarzenia niedawno pojawiły się nowe szczegóły, którymi podzieliła się Johanna Dart. To właśnie ona została ''zmiażdżona'' przez aktora, kiedy ten spadł na publiczność:
Johanna Dart niedługo po incydencie również została przewieziona do szpitala, gdzie otrzymała odpowiednią opiekę. Kobieta dodała, że do momentu wypadku bardzo dobrze bawiła się na spektaklu i uważa, że ten był ''fantastyczny''. Dart stwierdziła też, że Ian McKellen najprawdopodobniej spadł ze sceny, ponieważ nie zauważył, że przed nim leży rekwizyt i się o niego potknął. Warto wspomnieć, że jej wersję zdarzeń w rozmowie z BBC poniekąd potwierdził dziennikarz Charlie Johnson:
Przedstawiciel Iana McKellena zapewnił w oświadczeniu, że aktor ''całkowicie wyzdrowieje, a sam Ian jest w dobrym nastroju''.
Źródło: BBC