J.K. Rowling ponownie w ogniu krytyki. Tym razem zarzuca się jej wyśmianie śmierci biseksualnego lekarza
J.K Rowling ponownie podpadła internautom przez swoją kontrowersyjną wypowiedź.
J.K Rowling ponownie podpadła internautom przez swoją kontrowersyjną wypowiedź.
Choć czytelnicy na całym świecie pokochali ją za jej serię książek o kultowym czarodzieju z Hogwartu, J.K. Rowling w ostatnim czasie znacznie straciła w oczach swoich wielbicieli. Autorka Harrego Pottera jasno dała ludziom do zrozumienia, że ''nie czuję sympatii'' do osób transpłciowych, gdy nie stroniła od transfobicznych komentarzy w swoich mediach społecznościowych. Kiedy wydawało się, że pisarka nie może już bardziej podpaść swoim obserwatorom, kobieta postanowiła umieścić w sieci kolejny, znacznie bardziej kontrowersyjny wpis.
J.K. Rowling - zarzuty o wyśmianie śmierci biseksualnego lekarza
Umieszczając w sieci najnowszy wpis, J.K. Rowling ponownie znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem autorka Harrego Pottera wypowiedziała się na temat jednego z wpisów na profilu walijskiego oddziału policji. Funkcjonariusze z oddziału wcześniej postanowili wesprzeć społeczność LGBTQ+, poprzez obklejenie swoich radiowozów tęczową flagą. Biorąc udział w specjalnej akcji, policjanci oddali hołd biseksualnemu lekarzowi Gary'emu Jenkinsowi, który został brutalnie podbity przez grupę homofobów w lipcu 2021 roku. W wyniku odniesionych obrażeń, mężczyzna zmarł w szpitalu kilka dni później, a cała trójka sprawców trafiła do więzienia.
Pracownicy komisariatu policji podzielili się nagraniem z akcji zorganizowanej z myślą o zmarłym lekarzu na swoim profilu na Twitterze:
Akcja walijskiej policji spotkała się jednak ze sporą krytyką ze strony internautów, w tym samej J.K. Rowling. Według lokalnych mieszkańców, policjanci w ten sposób mieli marnować swoje zasoby. Ponadto, mieli oni również przejawiać zachowanie powszechnie znane jako virtue signalling, czyli takie, które polega na nadmiernym afiszowaniu się dobrym sercem oraz moralną wrażliwością. Walijski komisariat policji szybko odniósł się do zarzutów internautów:
We wpisie nie byłoby nic dziwnego, gdyby jego autor nie popełnił małej literówki. Zamiast 'virtue' przypadkowo napisał 'virtual', czyli w przetłumaczeniu na polski, wirtualna. To właśnie na to zwróciła uwagę J.K. Rowling. Pisarka skomentowała błąd w następujący sposób:
Choć akcja funkcjonariuszy wciąż ma wielu przeciwników, do których zalicza się J.K. Rowling, w sieci znalazło się wiele osób, które popierają wsparcie policjantów w stosunku do społeczności LGBTQ+. To właśnie oni skrytykowali autorkę za to, że niepotrzebnie zwróciła uwagę na mały błąd we wpisie. Internauci zarzucili J.K. Rowling, że ta ponownie wyraża swoją niechęć w stosunku do osób z odmienną orientacją od jej samej. W tym przypadku sprawa była znacznie bardziej poważna, gdyż cała akcja walijskich funkcjonariuszy nawiązywała bezpośrednio do śmierci biseksualnego lekarza. Dlatego też, użytkownicy Twittera zarzucili jej przede wszystkim świadome wyśmianie jego tragicznej śmierci:
Ponadto, do sprawy odniósł się również amerykański dziennikarz, Benjamin Butterworth, który w odróżnieniu od przypadkowego internauty, jest przekonany co do prawdziwych zamiarów J.K. Rowling:
Jak wynika z jej profilu na Twitterze, J.K. Rowling nadal chętnie dzieli się swoim własnym zdaniem i nie przejmuje się krytyką ze strony internautów.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.