Sam Heughan jest szkockim aktorem, który zyskał szeroką rozpoznawalność dzięki roli Jamiego Frasera w serialu Outlander. Poza tym wystąpił w takich produkcjach jak choćby: Bajkowe Boże Narodzenie, Szpieg, który mnie rzucił, SAS: Zamach w Eurotunelu, Bloodshot czy To Olivia. 25 października 2022 roku swoją premierę miał pamiętnik Sama Heughana pod tytułem Waypoints: My Scottish Journey. Aktor ujawnił w nim, jak wyglądało przesłuchanie do roli Jamesa Bonda.

James Bond – dlaczego Sam Heughan nie został agentem 007?

Sam Heughan ujawnił w swoim nowym pamiętniku, że wziął udział w przesłuchaniach do roli Jamesa Bonda, przed obsadzeniem Daniela CraigaCasino Royale z 2006 roku. W rozmowie z portalem Entertainment Weekly aktor powiedział, że proces odtwarzania agenta 007 był przeżyciem, ale ostatecznie moment nie był odpowiedni. 
To był etap w moim życiu, na którym prawdopodobnie nie byłem na to gotowy. Ale zastanawiam się, co by się stało, gdybym dostał tę rolę.
Aktor w swoim pamiętniku napisał, że przesłuchanie było „owiane wielką tajemnicą”, że „czuł się jak prawdziwy szpieg”. 
Było tak tajnie, że nikt nigdy nie potwierdził, że brano mnie pod uwagę do głównej roli, ale ja wiedziałem. Oczywiście, nie mogłem uwierzyć, że w ogóle mogłem starać się o rolę tak kultowej postaci. Kochałem Timothy'ego Daltona w W obliczu śmierci; był mroczniejszy niż pozostali aktorzy. Ale prawdziwą ikoną był inny Szkot, sir Sean Connery, który miał wszystko: urok, bezwzględność, fizyczną prezencję i pasujący akcent. „Nazywam się Bond, James Bond”. Musiałem sobie przypomnieć, żeby się zrelaksować i pozwolić im zobaczyć, co mogę zrobić z tą postacią.
Heughan kontynuował:
Więc poszedłem do siedziby Bonda i pokazałem, co potrafię przed reżyserem castingu. Następnie zostałem zaproszony, aby udać się na następne piętro, gdzie producentka Barbara Broccoli czekała na mnie, podobnie jak M, siedząc w skórzanym fotelu przy dużym stole. Replika złotego rewolweru stała przed nią jako centralny element. Był tam także reżyser Casino Royale, Martin Campbell. Rozmawialiśmy trochę o Szkocji i o Bondzie, przeczytaliśmy scenę, a potem wyszedłem. Wszystko stało się tak szybko, pot pod moją skórzaną kurtką dopiero zaczynał się formować. To wszystko było tak fajne i ukoronowane faktem, że Barbara była urocza i zachwycająca. Kiedy wyszedłem, zastanawiałem się, czy kolejną próbą będzie pościg samochodowy w drodze do domu.
Jak się okazuje, Sam Heughan nie miał „tego czegoś”, czego poszukiwano do roli Bonda.
Kiedy dowiedziałem się, że do roli wybrano kogoś innego, opinia zwrotna, którą otrzymałem, sprowadzała się do tego, że nie byłem wystarczającym twardzielem z natury. Zawsze chętnie podchodzę do krytyki, abym mógł poprawić się jako aktor, ale sugestia wydawała się być taka, że ​​brakowało mi tej cechy w mojej prawdziwej postaci. (…) Zdałem sobie sprawę, że przewagę, której szukał zespół Bonda, można osiągnąć dzięki pewności siebie, której, szczerze mówiąc, bez wątpienia mi wtedy brakowało.
W rozmowie z EW aktor wyjawił, że chciałby zobaczyć kolejnego szkockiego Bonda, ale on sam już raczej wypadł z wyścigu.
Może jestem teraz za stary. Wiem, że mówili o uczynieniu Bonda młodszym. Czuję, że właśnie w tym kierunku pójdą, ale kto wie, co jest w ich głowie.

James Bond – ranking najlepszych złoczyńców

Fot. Materiały prasowe
+14 więcej
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj