Stan Jeremy’ego Rennera po wypadku był cięższy niż sądzono? Druzgocące słowa jego kolegi z planu
Michael Beach z serialu Burmistrz Kingstown podzielił się tym, co miał usłyszeć od Jeremy'ego Rennera.
Michael Beach z serialu Burmistrz Kingstown podzielił się tym, co miał usłyszeć od Jeremy'ego Rennera.
Wypadek Jeremy'ego Rennera do dziś jest w pamięci zarówno jego bliskim, jak i internautom, którzy przez wiele miesięcy przyglądali się, jak ten wracał do zdrowia. Przypominamy, że 1 stycznia 2023 roku aktor został przygnieciony przez ważący ponad 6 ton pług śnieżny na terenie swojej posiadłości w stanie Nevada. Złamał wtedy ponad 30 kości oraz doznał poważnych obrażeń klatki piersiowej i głowy. Renner zrobił ogromne postępy w powrocie do zdrowia w niezwykle krótkim czasie. Już na początku kwietnia 2023 roku aktor stanął na czerwonym dywanie na premierze swojego programu Rennervations. Niedługo potem powrócił na plan serialu Burmistrz Kingstown. Okazuje się, że Renner zwierzył się swojemu koledze z planu serialu, że w dniu wypadku umarł. Dotychczas nie przyznał się do tego w żadnym z wywiadów na temat swojego wypadku.
Jeremy Renner miał ujawnić nowe szczegóły o swoim wypadku
Jeremy Renner powrócił na plan Burmistrza Kingstown w styczniu 2024 roku. Na początku maja tego samego roku Michael Beach, który w serialu wciela się w kapitana policji Kareema Moore'a, zdradził nowe, druzgocące szczegóły na temat wypadku Jeremy'ego Rennera. Aktor twierdzi, że ten przyznał mu się do tego, że po wypadku przez jakiś czas nie żył:
Michaelowi Beachowi najprawdopodobniej chodziło o zatrzymanie akcji serca.
Nowe odcinki Burmistrza Kingstown będzie można oglądać na SkyShowtime już 2 czerwca.
Źródło: The Direct