Oscary 2022: reakcja Nicole Kidman jednak nie dotyczyła sytuacji z Willem Smithem i Chrisem Rockiem?
Autor słynnego zdjęcia Nicole Kidman z 94. gali rozdania Oscarów zdradził, w jakich okolicznościach powstało.
Autor słynnego zdjęcia Nicole Kidman z 94. gali rozdania Oscarów zdradził, w jakich okolicznościach powstało.
Kiedy Chris Rock zażartował z łysej głowy Jady Smith, porównując żonę Willa Smitha do słynnej bohaterki filmu Riddleya Scotta, G.I. Jane, aktor postanowił zareagować na kontrowersyjne słowa komika. Artysta niespodziewanie wyszedł na scenę i uderzył oscarowego prezentera w twarz. Nagła reakcja aktora spowodowała, że na sali nagle zrobiło się cicho. Kamery uchwyciły poszczególne reakcje zszokowanych gwiazd filmowych obecnych na miejscu. Na jednym ze zdjęć, które szybko obiegło sieć, znajduje się Nicole Kidman. Jak się okazuje, reakcja aktorki wcale nie dotyczyła tej sytuacji.
Oscary 2022 - czego dotyczyła reakcja Nicole Kidman?
Słynne zdjęcie Nicole Kidman z 94. gali rozdania Oscarów, przedstawia aktorkę z wyraźnie zszokowaną miną. Biorąc pod uwagę, że sytuacja z udziałem Willa Smitha była jedynym szokującym skandalem tego wieczoru, fani stwierdzili, że jej mina doskonale pasuje właśnie do niej. Jak się okazuje, w rzeczywistości zdjęcie zostało zrobione znacznie wcześniej, niż aktor pojawił się na scenie.
Autor zdjęcia, Myung Chun, który był obecny na tegorocznej oscarowej gali od samego początku, postanowił wypowiedzieć się, w jakich okolicznościach sfotografował Nicole Kidman. Mężczyzna zdradził portalowi Vulture, że zdjęcie zrobił aktorce jeszcze zanim gala rozpoczęła się w telewizji. Ponadto, fotograf doskonale pamięta nawet, co spowodowało u artystki zszokowaną minę około pół godziny przed rozpoczęciem wydarzenia:
Mimo wszystko reakcja Nicole Kidman z tegorocznych Oscarów wielu widzom wciąż będzie się kojarzyć właśnie z sytuacją pomiędzy Willem Smithem i Chrisem Rockiem. Pewien użytkownik Twittera porównał nawet jej zdjęcie do mema:
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
Źródło: Vulture