Zaopiekujcie się Mayą: powstał dokument Netflixa o córce Beaty i Jacka Kowalskich. Ta historia poraża
Poznajcie historię przedstawioną w dokumencie Zaopiekujcie się Mayą.
Poznajcie historię przedstawioną w dokumencie Zaopiekujcie się Mayą.
Produkcja Zaopiekujcie się Mayą w reżyserii Henry'ego Roosevelta trafiła na Netflixa 19 czerwca 2023 roku. Dokument opowiada historię Mai Kowalski. Dziewczynka miała zaledwie 10 lat, kiedy jej rodzice - Beata i Jack - stracili prawa do opieki nad nią. Choć początkowo zdiagnozowano pewną rzadką chorobę, lekarze jakiś czas później doszli do wniosku, że prawda na temat jej stanu zdrowia może być zupełnie inna. Jeden ze szpitali, w którym przebywała Maya, został przez to oskarżony, a sprawa do dziś jest w toku.
W dokumencie Zaopiekujcie się Mayą tytułowa bohaterka opowiada swoją historię z własnej perspektywy. Co wydarzyło się w jej życiu?
Zaopiekujcie się Mayą: o czym jest dokument?
Beata Żurawska, czyli mama bohaterki dokumentu Zaopiekujcie się Mayą, przeprowadziła się z Polski do Stanów Zjednoczonych będąc nastolatką. To właśnie tam na początku lat 2000 poznała swojego męża. Maya Kowalski przyszła na świat w 2006 roku. Dwa lata później Beata Kowalski i Jack Kowalski doczekali się syna, któremu dali na imię Kyle. W 2015 roku życie ich córki zmieniło się w prawdziwy koszmar. Dziewczynka zaczęła poważnie chorować w wieku 9 lat. Od tamtej pory Beata Kowalski często odwiedzała szpital nie tylko ze względu na to, że z zawodu była pielęgniarką.
Maya Kowalski na początku miała problemy z oddychaniem. Niedługo potem u dziewczynki zaczęły pojawiać się inne niepokojące objawy, w tym między innymi bóle mięśni i głowy, zmęczenie, problemy ze wzrokiem, trudności z chodzeniem oraz rany i inne niepokojące ślady na skórze. Choć rodzice Mai robili wszystko, aby pomóc swojej córce i wielokrotnie odwiedzali różnych lekarzy, żaden ze specjalistów długo nie był w stanie wyjaśnić, na co choruje.
W 2015 roku jeden z lekarzy zdiagnozował u Mai Kowalski rzadką chorobę znaną jako złożony regionalny zespół bólowy (CPRS), czyli formę przewlekłego bólu, który najczęściej dotyka mięśni nóg i rąk. Objawy mogą pojawić się między innymi w wyniku urazu lub operacji. Przypadłość ta jest w stanie sprawić, że chorzy doświadczają silnego bólu nawet od najlżejszego dotyku. Po poznaniu diagnozy rodzice Mai podjęli decyzje o przeprowadzce do Meksyku, aby w listopadzie 2015 roku rozpocząć leczenie córki ketaminą. Choć Maya przez pewien czas czuła się dużo lepiej na początku 2016 roku trafiła na ostry dyżur do Johns Hopkins All Children's Hospital z powodu bólu brzucha. Wówczas lekarze usłyszeli od jej rodziców, że ich zdaniem najlepiej będzie, jeśli podadzą jej ketaminę. To właśnie wtedy personel odkrył niepokojące fakty na temat zdrowia Mai.
Lekarze odkryli, że małe dawki leku nie działają na dziewczynkę. Dlatego też byli przekonani, że Beata Kowalski wcześniej specjalnie podawała swojej córce duże dawki ketaminy, aby ta stale chorowała. Lekarze niedługo potem zawiadomili odpowiednie służby. Kobieta została oskarżona o znęcanie się nad swoim dzieckiem. Ponadto lekarze zaczęli podejrzewać, że Beata Kowalski cierpi na syndrom Munchausena, czyli rodzaj zaburzenia pozorowanego polegającego na celowym wywoływaniu objawów somatycznych w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji, aby doprowadzić do zmian w zdrowym organizmie.
Pod koniec 2016 roku decyzją sądu na Florydzie Beata i Jack stracili prawa do opieki nad Mayą. 43-latka nie była w stanie poradzić sobie ze stratą córki i popełniła samobójstwo w styczniu 2017 roku. Kobieta nigdy nie przyznała się do zarzutów i do końca życia twierdziła, że jest niewinna. Przed śmiercią napisała następującego maila:
Niedługo po śmierci mamy, Maya Kowalski trafiła pod opiekę ojca. Jack złożył pozew przeciwko szpitalowi. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że zarzuty znęcania się nad dzieckiem doprowadziły do śmierci jego żony. Proces w sprawie ma rozpocząć się we wrześniu 2023 roku.
Zaopiekujcie się Mayą - fragment dokumentu
Źródło: Screen Rant