107 sekund – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 24 sierpnia 2022107 sekund Liliany Fabisińskiej to trochę bajka o Kopciuszku – samotnej matce z córką, której nie oszczędzał los, dopóki nie trafiła na swojego księcia z bajki – ale przede wszystkim dramat kobiety, która straciła małe dziecko i nie potrafi się z tym pogodzić, tym bardziej że mąż, teściowa i własne sumienie powtarzają uparcie, że nastąpiło to z jej winy.
107 sekund Liliany Fabisińskiej to trochę bajka o Kopciuszku – samotnej matce z córką, której nie oszczędzał los, dopóki nie trafiła na swojego księcia z bajki – ale przede wszystkim dramat kobiety, która straciła małe dziecko i nie potrafi się z tym pogodzić, tym bardziej że mąż, teściowa i własne sumienie powtarzają uparcie, że nastąpiło to z jej winy.
Początkowa sielskość anielskość narracji 107 sekund (pomimo problemów życia codziennego samotnej matki) – wyprawa do Paryża, wygodne życie w pięknej, starej willi w Krakowie – z czasem ustępują opisom studium rozpaczy i przeżywania kolejnych etapów żałoby przez Dianę, główną bohaterkę, obciążoną brzemieniem poczucia winy. Później następuje wdzięczna wolta scenariusza i jesteśmy świadkami swoistego śledztwa, które ma nas doprowadzić do ustalenia, kto tak naprawdę zawinił śmierci małego Stasia i czy w ogóle można kogoś obarczyć tym zarzutem. A może to tylko nieszczęśliwy splot okoliczności?
Ciekawym zabiegiem literackim jest zmiana punktu widzenia zastosowana w 107 sekundach – z narracji trzecioosobowej skupionej na głównej bohaterce, na jakiś czas przechodzimy do wypowiedzi kilku innych postaci, w tym córki i najlepszej przyjaciółki Diany. To koncept odświeżający i umożliwiający szerszą perspektywę, inne spojrzenie na tragedię i ogółem - relacje międzyludzkie.
A 107 sekund to czasem mgnienie oka, a innym razem kadr zatrzymany w czasie, do którego wciąż wracamy, by przeżywać go na nowo, rozdrapując świeżą ranę. Nikomu takich 107 sekund nie powinno się życzyć.
Poznaj recenzenta
Monika KubiakKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat