Bug #01 – recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 23 maja 2018W komiksie Bug frankofońskiego artysty komiksowego Enki Bilala z niepokojem obserwujemy świat z niedalekiej przyszłości tuż po cyfrowej apokalipsie. Tytułowy bug (definiowany w nomenklaturze informatycznej jako błąd oprogramowania) doprowadza do globalnej awarii systemów komputerowych i zniszczenia wszystkich archiwów w sieci. Permanentny chaos i totalne zniszczenie są nieuniknione. Cała nadzieja w młodym pilocie, powracającym właśnie z misji na Marsa.
W komiksie Bug frankofońskiego artysty komiksowego Enki Bilala z niepokojem obserwujemy świat z niedalekiej przyszłości tuż po cyfrowej apokalipsie. Tytułowy bug (definiowany w nomenklaturze informatycznej jako błąd oprogramowania) doprowadza do globalnej awarii systemów komputerowych i zniszczenia wszystkich archiwów w sieci. Permanentny chaos i totalne zniszczenie są nieuniknione. Cała nadzieja w młodym pilocie, powracającym właśnie z misji na Marsa.
Enki Bilal to jeden z najważniejszych europejskich, współczesnych twórców komiksowych. Pochodzący z Jugosławii artysta jest istną mrówką renesansu. To nie tylko scenarzysta i rysownik wielokrotnie nagradzanych i chwalonych powieści graficznych (jego najsłynniejsze dzieła to: Trylogia Nikopola, Julia & Roem, Legendy naszych czasów), ale także nieszablonowy reżyser filmowy (vide: Immortel (Ad Vitam) na podstawie wspomnianej Trylogii Nikopola). Bilal od lat mieszka we Francji, a w swoich dziełach porusza aktualne problemy geopolityczne i społeczne. W obszarze jego zainteresowań znajdziemy, zarówno wojenną zawieruchę, upadek wartości wyższych i cywilizowanego świata, strategie przetrwania w dzikiej rzeczywistości po globalnej zagładzie, jak również kwestie mesjanizmu, mistycyzmu, religijne i filozoficzne dywagacje.
Fabuła recenzowanego woluminu prezentuje się następująco. W roku 2041 na Ziemię z długich wojaży powraca statek kosmiczny. Prawie cała jego załoga ginie w tragicznych okolicznościach. Jedynym ocalałym jest pilot Kameron Obb, który nie dość, że zdołał ujść z życiem to jeszcze (z bliżej nieznanych powodów) przyjmuje do swego skonfundowanego umysłu całą wiedzę z Internetu. Jego powrót na Ziemię, stanowi sposobność do desperackich prób przywrócenia dawnego porządku. Władcy potężnych mocarstw oraz globalnych korporacji polują na protagonistę serii, chcąc przechwycić zgromadzone w jego głowie dane. Kameron będzie zmuszony uciekać przed otaczającymi go z wszystkich stron agresorami. Jego priorytetowym celem jest odnalezienie ukochanej córeczki.
Bilal jest niewątpliwym wirtuozem w kreowaniu realistycznych, mocno zdegenerowanych i pogrążonych w amoku cywilizacji na skraju ostatecznego kataklizmu oraz bardzo wyrazistych, dwuznacznych bohaterów. Europejski mistrz komiksu ma naturę prawdziwego badacza, który w swych kolejnych albumach, dokonuje sprawnej wiwisekcji współczesności – postrzeganej w jego twórczości w pesymistycznych barwach. Nie inaczej jest w przypadku recenzowanego dzieła, w którym twórca Legendy naszych czasów, próbuje odpowiedzieć na gnębiące nas pytanie: Co by było, gdyby nagle sieci informatyczne uległy awarii na masową skalę? Wnioski po lekturze rzeczonego albumu nasuwają się same. Człowiek dwudziestego pierwszego wieku zatracił się w globalnej wiosce i nie potrafi dobrze funkcjonować poza światem wirtualnym i dostępem do nieograniczonych informacji. Najlepiej obrazują to zbiorowe samobójstwa czy postępujące szaleństwa, ukazane przez Bilala w jego przenikliwej opowieści.
Pomysłowy scenarzysta w efektowny sposób nakreślił sylwetki poszczególnych postaci rozmieszczonych na planszy. W tej kategorii zdecydowanie króluje główny bohater – przypadkowa ofiara i zagubiony w całej skomplikowanej sytuacji wybawiciel zatraconej ludzkości. Świetnie wypadają włodarze poszczególnych krajów, prezydent Stanów Zjednoczonych czy najwyższy przywódca Demokratycznej Republiki Korei, a także naukowcy współpracujący z Obbem. Z dobrej strony Bilal ukazał także nowe kraje (choćby Kalifat Istambułu) i majestatyczne budowle (obserwatorium umieszczone na wysokości 3500 metrów), a także opisał zmiany zachodzące na świecie i nowe wynalazki (lewitacja przeznaczona dla bogaczy).
W rzeczonym komiksie (Bug #01), na ledwie dziewięćdziesięciu stronach Bilal doskonale zarysował całą intrygę oraz przedstawił motywację poszczególnych bohaterów. Dodajmy do tego realistyczne, dopieszczone i charakterystyczne ilustracje, częste zmiany plenerów, wyborny twisty fabularne i odpowiedni bilans akcji, emocjonujących rozmów między postaciami, a otrzymamy interesującą, a nade wszystko aktualną opowieść graficzną. Kolejny mocny punkt w bogatym portfolio frankofońskiego artysty.
Źródło: fot. Egmont
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat