Call of Duty: Modern Warfare II - recenzja gry
Data premiery w Polsce: 28 października 2022Nowy rok, nowe Call of Duty. Jak wypada tym razem? Oceniam to dla Was.
Nowy rok, nowe Call of Duty. Jak wypada tym razem? Oceniam to dla Was.
Zarówno recenzja, jak i ocena dotycząca jedynie kampanii dla pojedynczego gracza, końcowe wrażenia i wystawiona nota mogą ulec zmianie.
Call of Duty: Modern Warfare II ma przed sobą nie lada wyzwanie, bowiem reboot trylogii z 2019 roku bardzo wysoko postawił poprzeczkę w kwestii poziomu jakości kampanii dla pojedynczego gracza. I trzeba przyznać twórcom, że bardzo się starają, choć podążają inną ścieżką niż przy poprzedniej odsłonie. W najnowszej części nie ma tak szokujących misji jak atak na londyński Piccadilly Circus, etap, w którym gra się Farą jak dzieckiem, czy kilka innych zamieniających Konwencję Genewską w listę "do zrobienia na dziś". Co prawda natkniemy się na kilka zbrodni wojennych i nieetycznych działań, ale nie jest to aż tak realistyczne. Tym razem mamy do czynienia przede wszystkim z akcją odwetową za wydarzenia z poprzedniej odsłony.
Misje w nowym Call of Duty to pomieszanie spokojniejszych, powolniejszych, bardziej taktycznych momentów z szaloną akcją Są one dość urozmaicone. Mamy tu elementy z poprzednich części: kierowanie ogniem samolotu wsparcia, rozkazywanie Ghostowi, podczas gdy sami obserwujemy go przez kamery, a nawet skakanie po jadących samochodach, które może jest bezprecedensowe, ale dobrze wpisuje się w hollywoodzki styl gry. Ciekawie wypada też misja, w której zwyczajnie musimy przetrwać, a która prezentuje zupełnie nowe dla serii mechaniki wytwarzania przedmiotów – prawdopodobnie jest to wprawka przed trybem DMZ.
W recenzji poprzedniej odsłony wspominałem o tym, że postać kapitana Price'a stała się dużo bardziej mroczna. I choć wciąż pozostaje to prawdą, to fakt ten całkowicie blednie w porównaniu z tym, co twórcy zrobili z ulubieńcem tłumów, Simonem "Ghostem" Rileyem. Choć zawsze był on twardym, zaprawionym w bojach żołnierzem, który w tańcu się nie certolił, teraz trafia na całkowicie nowy poziom. Twórcom udało się wykreować postać, która mrozi krew w żyłach – nie tylko swoim wrogom, ale i sojusznikom. Do tego dochodzi jego mentorska relacja z Soapem, która szczególnie jest widoczna podczas jednej z misji, kiedy to pomaga mu przedostać się przez okupowane miasto. Ale nie tylko starzy znajomi wypadają świetnie! To samo można powiedzieć o nowych twarzach. Alejandro, Valeria, Graves – każdy ma swoją osobowość i świetnie wkomponowuje się w świat gry.
Jeśli chodzi zaś o oprawę audiowizualną... Ta seria z roku na rok przechodzi samą siebie. Myślałem, że ciężko będzie przebić wersję z 2019 roku. Pierwsze misje trzymały poziom poprzedniczki, ale nie miały na tyle dużo do zaoferowania, by się wybić. Jednak w momencie, gdy trafiłem na hiperrealistyczne uliczki Amsterdamu, szczęka po prostu mi opadła. Naprawdę bardzo ciężko oddać to słowami czy nawet przekazać na screenach i wideo. Tego trzeba po prostu doświadczyć. A im dalej, tym lepiej. To wszystko oczywiście bez spadku płynności i z bardzo dobrymi czasami ładowania, przynajmniej w wersji na PlayStation 5.
Podsumowując, kampania w Call of Duty: Modern Warfare II jest świetna, choć daleko jej do poprzedniczki. Warto przy okazji dodać, że jest to jedna z najmniej zbugowanych premier, jeśli chodzi o tę serię. Osobiście doświadczyłem dosłownie jednego błędu przez cały czas ogrywania kampanii. Nie było to coś, co w jakikolwiek sposób popsułoby grę i płynące z niej doświadczenia.
Poznaj recenzenta
Aleksander "Taktyczny Wafel" MazanekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat