Człowiek w labiryncie - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 23 października 2024Człowiek w labiryncie to nawiązująca do antycznych motywów i ubrana w fantastycznonaukowy kontekst historia o wolnej woli oraz odpowiedzialności jednostki przed społeczeństwem.
Człowiek w labiryncie to nawiązująca do antycznych motywów i ubrana w fantastycznonaukowy kontekst historia o wolnej woli oraz odpowiedzialności jednostki przed społeczeństwem.
Labirynt na Lemnos, planecie odległej od Ziemi o dziewięćdziesiąt lat świetlnych, okrążanej przez trzy księżyce i o atmosferze zawierającej nieco zbyt mało tlenu jak na ludzkie potrzeby, to wyjątkowo nieprzyjazne i egzotyczne środowisko. Serie usianych w kolejnych strefach pułapek, agresywne zwierzęta i tajemnicze mechanizmy pozostawione przez nieznaną cywilizację strzegą wejścia do serca konstrukcji. Serca, w którym rolę kosmicznego Minotaura odgrywa Richard Muller – niegdyś międzygwiezdny podróżnik, miłośnik kobiecych wdzięków i ryzykownych przygód, teraz wygnaniec z własnej woli. To osoba, która już nigdy nie chce spotkać innych ludzi, ale będzie musiała się zmierzyć z przybyłą z Układu Słonecznego wyprawą, kierowaną przez Charlesa Boardmana. Mężczyzn wiążą ze sobą dawne niełatwe wspomnienia; kluczem do głowy i serca Mullera ma być więc Ned Rawlins, młody chłopak, z którego ojcem przyjaźnił się niegdyś wygnaniec.
Człowiek w labiryncie Roberta Silverberga to już trzecia wznawiana ostatnio w serii Wymiary powieść amerykańskiego autora, po Księdze czaszek oraz W dół do Ziemi. Napisana w 1968 roku i zainspirowana jedną z mniej znanych tragedii Sofoklesa, Filoktetem, wykorzystuje typowe dla SF motywy, takie jak kosmiczne podróże, telepatię czy spotkania z obcymi cywilizacjami, by opowiedzieć oryginalną i angażującą historię. Niektóre z książkowych zagadek, np. powód narzuconego sobie przez Mullera odosobnienia, poznajemy w retrospekcjach związanych z wcześniejszymi spotkaniami głównego bohatera z Boardmanem. Inne, takie jak powody konstrukcji labiryntu na Lemnos i losy jego kreatorów, pozostają tajemnicą do samego końca powieści. Jak pisze w przedmowie (którą zresztą warto przeczytać już po lekturze właściwej powieści) Neil Gaiman, tytułowym człowiekiem w labiryncie może być zarówno Muller, jak i któryś z pary Boardman – Rawlins. Boardman to złowrogi demiurg, manipulujący ludźmi w imię stojących przed wspólnotą wyzwań, ten drugi uosabia młodego, wciąż jeszcze naiwnego chłopaka, szukającego wzorów i przygód.
Kosmiczne przygody szybko stają się okazją do zadawania poważnych pytań o odpowiedzialność jednostki przed społecznością, o powody, dla których ludzie podejmują ryzykowne wyzwania i o to, co sprawia, że obdarzamy kogoś zaufaniem. Choć powieść po raz pierwszy ukazała się w Polsce w 1973 roku, a obecne wydanie jest już czwartym w naszym kraju, zdecydowanie warto ją przypomnieć. Główny tekst uzupełniają wspomniana już przedmowa Neila Gaimana oraz posłowie samego autora, opisujące okoliczności powstania Człowieka w labiryncie.
Poznaj recenzenta
Adam SkalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat