

Dossier 137 ogląda się jak dobry kryminał. Śledztwo ma na celu doprowadzić do wytypowania najpierw podejrzanych, a następnie winowajcy. Twórca całkowicie wpisuje się w gatunkowość, czym chce utrzymać zaangażowanie widza. Wychodzi mu różnie. Czasem jest bardzo ciekawie i wciągająco – sprawa zyskuje dodatkowe warstwy, gdy obserwujemy grę w kotka i myszkę między dobrymi i złymi glinami. Innym razem produkcja staje się festiwalem oczywistości. Gdy Dominik Moll opowiada o brutalności policji, nie mówi absolutnie niczego, czego byśmy nie słyszeli w dziesiątkach innych filmów i seriali. Nie ma znaczenia, że inspirowane jest to prawdziwą historią z Francji, bo każdy widz, oglądający dzieła o takiej tematyce, ma świadomość, że takie sytuacje zdarzają się wszędzie. Dossier 137 jest przepełniony truizmami, co pozbawia go napięcia i głębszego sensu. Pewnie dla Francuzów to ważne rozliczenie z haniebnymi wydarzeniami z historii współczesnej, ale co ma z tego wynieść widz z innych krajów? Tego typu problemy są uniwersalne, ale też oklepane. Produkcja nie przedstawia żadnego oryginalnego punktu widzenia.
Lea Drucker – po raz drugi na festiwalu w Cannes w 2025 roku, ale pierwszy w filmie konkursowym – bryluje na ekranie. Tworzy postać empatyczną i enigmatyczną. Jest nieco stoicka, ale drzemią w niej emocje. Chce osiągnąć sprawiedliwość. Jest pełna wiary, ale widz od samego początku wie, jak to się skończy. Jej emocjonalność i szczera autentyczność w wielu momentach pozwala bardziej zaangażować się w opowieść. Dostajemy bohaterkę z krwi i kości, która musi odnaleźć się w sytuacji ostracyzmu społecznego (wychodzącego zarówno od zwykłych ludzi, jak i policjantów) i robić swoje. To dzięki niej ogląda się to dobrze. Mimo przewidywalności i braku zaskoczeń całość jest opowiadana solidnie, a bohaterka nadaje temu wartość.

Nie mogę powiedzieć, że to zły film, bo naprawdę przyjemnie się go oglądało. Twórcom doskonale wychodzi wplatanie do akcji humoru. Czasem wypływa on z absurdu sytuacji. Jest taka scena, w której bohater, oglądający siebie na nagraniu, mówi tak niedorzeczne rzeczy, by się usprawiedliwić, że to aż śmieszne. Wszystkie lekkie i zabawne sceny pojawiają się bardzo naturalnie, gdy trzeba rozluźnić atmosferę, aby w innym momencie ją zagęścić. To też się dzieje pod koniec. Zakończenie jest oczywiste w swoim absurdzie i tym samym mało satysfakcjonujące. Humor dodał do Dossier 137 lekkości i rozrywkowego charakteru, ale to odbyło się kosztem napięcia.
Nie wiem, co taki film jak Dossier 137 robi w Cannes. Wydaje mi się, że został zakwalifikowany do konkursu ze względu na ważną dla Francuzów tematykę. Tak, to jest istotna i ciekawa opowieść, a jej przerażające i fikcyjne (choć inspirowane prawdziwymi wydarzeniami) aspekty mają naprawdę wyrazisty potencjał. Tylko zabrakło w tym wszystkim jakości. Dobra kreacja Lei Drucker to za mało, by powiedzieć, że to kino warte naszego czasu. Taka fabuła zasługiwała na coś, co wywoła wielkie emocje, pozwoli zrozumieć problem i uderzy w widza mocną puentą. Niestety wszystko odmierzone jest od linijki. Do tego dochodzi okrutna przewidywalność, więc to, co powinno poruszać, często pozostawia w obojętności. Odtwarzanie ogranych schematów historii o brutalności policji to za mało jak na taki festiwal.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/

