Generacje - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 12 sierpnia 2025Czy istnieje szansa na stworzenie idealnego modelu społecznego, w dodatku na wielopokoleniowym statku kosmicznym. Bohaterowie Generacji zdają się w to wierzyć… aż pojawiają się pierwsze pęknięcia.

Podróże do odległych gwiazd i kolonizacja planet to jeden z głównych motywów literatury science fiction. Autorzy podchodzą do tego w najróżniejszy sposób – próbują naciągnąć granice fizyki i stworzyć napędy lub sposoby podróżowania przekraczające prędkość światła, hibernują pasażerów na długie lata, a czasem po prostu ten temat pomijają. Gdy jednak twórca chce podejść do tematu zgodnie z dzisiejszymi osiągnięciami, to pozostaje mu jeden wybór: wysłanie ludzi na wielopokoleniowy statek przemierzający przestrzeń kosmiczną przez długie lata.
I właśnie po takie rozwiązanie sięga Noam Josephides w powieści pod wiele mówiącym tytułem Generacje. Autor nie opisuje całej podróży, a jej konkretny moment, wiele dziesiątek lat po starcie. Nikt już nie pamięta Ziemi, a już niebawem musi zapaść decyzja, którą z planet wybrać na miejsce lądowania.
Archiwistka (połączenie zawodu historyka, strażnika danych i strażnika prawa) zostaje wplątana w sprawę, która z pozoru wydaje się błaha. Przywódca społeczności ma zatarg z jednym z naukowców, ale szybko wycofuje skargę… która następnie znika z Archiwum, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca dzięki wbudowanym zabezpieczeniom. Kobieta odkrywa kolejne liczne nieprawidłowości i stopniową konsolidację władzy w pozornie utopijnym i pozbawionym ambicji społeczeństwie. Zaczyna też być świadoma zagrożeń – dla swojej kariery, przyszłości, a nawet życia.

Pod płaszczykiem początkowo kryminalnej, a bliżej końca zdecydowanie bardziej sensacyjnej fabuły otrzymujemy historię o niezmieniającej się ludzkiej naturze, żądzy władzy i zakulisowych machinacjach. Teza, że ludzka natura jest w stanie wypaczyć najbardziej sprawiedliwy system, nie jest przesadnie odkrywcza, ale w powieści Josephidesa sprawdza się całkiem nieźle. Autor obudował ją bogatym tłem i licznymi szczegółami. Widać, że poświęcił sporo czasu na wymyślenie założeń funkcjonowania społeczności przez wiele pokoleń zamkniętej w statku kosmicznym. Pokazuje zarówno ogólny obraz, liczne retrospekcje prezentujące docieranie się społeczeństwa, a także całkiem sporo detali, rozwiązań społecznych i wynalazków, które ubarwiają świat przedstawiony i stanowią gratkę dla fanów science fiction.
Jedyny zarzut, jaki można postawić Generacjom, to nieco słabsza końcówka. Autor chyba nie czuł się w pełni komfortowo przy tworzeniu dynamicznej, pełnej akcji fabuły. Powieść cierpi na to samo, co wiele filmów akcji: urwane wątki, mało sensowne i podkręcające emocje rozwiązania, a także pomijanie niewygodnych elementów, jeśli wymyślone rozwiązanie tego wymaga. Nie jest tego dużo, ale jednak potrafi zirytować w tej przemyślanej i interesującej powieści.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz Wronka


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1985, kończy 40 lat

