Hrabstwo Harrow #3. Węże – recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 12 grudnia 2017To już trzecia wyprawa do pozornie sielskiego Hrabstwa Harrow, które w rzeczywistości kryje mroczne, nadprzyrodzone tajemnice.
To już trzecia wyprawa do pozornie sielskiego Hrabstwa Harrow, które w rzeczywistości kryje mroczne, nadprzyrodzone tajemnice.
Poprzednie dwa tomy Hrabstwa Harrow nakreśliły czytelnikom dość wyrazisty, niepozbawiony grozy obraz niewielkiej społeczności, która tylko z pozoru wydawała się tak prosta i swojska, na jaką wyglądała. W rzeczywistości kryła w sobie wiele tajemnic, a większość z nich była związana z wiedźmą zamieszkującą ten zakątek świata przed laty… i która miała się odrodzić. Jednakże Emmy wcale nie okazała się złą wiedźmą z baśni, co wcale nie ułatwiło dziewczynie zadania.
Po dwóch tomach dramatycznych wydarzeń przyszła pora na chwilę wytchnienia. Harrow County, vol. 3 to cztery historie uzupełniające wcześniejsze historie i przybliżające postacie drugoplanowe. I tak mamy tu m.in. opowieść o Bernice, przyjaciółce głównej bohaterki, która napotyka inną wiedźmę, specjalizującą się poskramianiu węży. Jest też historia Bezskórego Chłopca – dość niepokojąca, a jednocześnie rzucająca światło na jego przeszłość. Wreszcie sama Emmy wyrusza pomóc rodzinie borykającej się z nadnaturalnym problemem, ale sytuacja na miejscu rozwija się w nieprzewidzianym kierunku. Historie są niezłe, ale nie wyrastają ponad średni poziom znany już wcześniejszych historii stworzonych przez Cullen Bunn.
Motywem przewodnim tomu są oczywiście węże, zarówno w dosłownym, jaki i metaforycznym znaczeniu. W świetle opowiedzianych tu wydarzeń można się wręcz spodziewać, że dalsze losy bohaterów nie będą przebiegać w spokojny sposób, a zasiane w tym tomie ziarna mogą wyrosnąć w niezbyt przyjemnym kierunku. Należy jednak zaznaczyć, że Węże nadal nie dają tego, czego Hrabstwu Harrow brakuje najbardziej: osi przewodniej, która mogłaby przykuć na dłużej niż poziom poszczególnych scen czy rozdziałów.
W tym albumie historie Cullena Bunna ilustruje dwójka artystów. Styl Tyler Crook czytelnicy serii już dobrze poznali: to nadal te same, klimatyczne, akwarelowe grafiki, dzięki którym seria wyróżnia się na tle innych komiksów. Crook w tym tomie jest odpowiedzialny za grafiki do trzech z czterech części, a nadał kolory dwóm z nich. Natomiast ostatni rozdział jest dziełem Carla Speed McNeil… i cóż, na tle prac Bunna jej dzieło wypada dość blado. Bardziej przypominają szkice niż pełne życia grafiki z pozostałych części. Warto też wspomnieć, że album zawiera rozbudowaną galerię prezentującą wstępne prace nad komiksem i ilustracjami do niego.
Węże stanowią zaledwie uzupełnienie wcześniejszych historii być może podwaliny pod następne; same w sobie są jedynie zbiorem średnio zajmujących opowieści. Owszem, miejscami klimatycznych i rozbudowujących realia Hrabstwa Harrow, ale fabularnie ani nie wywołujące ciarek na plecach, ani niepopychających znacząco fabuły do przodu. Tom co prawda podrzuca kilka tropów, ale o tym, czy nie są to ślepe zaułki, przekonamy się dopiero za jakiś czas.
Źródło: fot. Mucha Comics
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat