Komu zginął trup? - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 7 lutego 2024Komu zginął trup? – pyta w najnowszej powieści Małgorzata Starosta. Autorka zachęca, by uważnie rozejrzeć się dookoła, bo może ów trup zginął właśnie nam? Mieszanka kryminału i humoru to to, co Tygryski lubią najbardziej.
Komu zginął trup? – pyta w najnowszej powieści Małgorzata Starosta. Autorka zachęca, by uważnie rozejrzeć się dookoła, bo może ów trup zginął właśnie nam? Mieszanka kryminału i humoru to to, co Tygryski lubią najbardziej.
Komu zginął trup? to druga część przygód natury kryminalnej przeżywanych przez introwertycznego patomorfologa Jeremiasza Organka i niezwykle ekstrawertycznej, rudowłosej i ognistej z charakteru Lindy Miller. Wspólna wyprawa na zjazd zabytkowych samochodów ukochanym przez Jeremiego Mercedesem 280 SL w kolorze tunis beige, pieszczotliwie zwanym Kazikiem, sprawia, że na drodze panny Lindy ponownie stanie trup – tym razem wpakowany do bagażnika jej świeżo odziedziczonego po źle wspominanym byłym narzeczonym czerwonego Chevroleta Corvette z 1969 roku. Trup trupem, radość z auta niepomierna, ale najgorszy okazuje się fakt, że panna Miller nie może pognębić swojego byłego zjawiskową urodą i nie mniej zjawiskową, acz ciut niewygodną suknią w kolorze szmaragdu. A to z tego prostego powodu, że były narzeczony odumarł, a przynajmniej wszystko (a zwłaszcza wykonujący ostatnią wolę denata starszy nobliwy prawnik) na to wskazuje.
Sprawa nieznanego nikomu trupa w bagażniku skutkuje odwołaniem urlopu nieszczęsnego komisarza Bączka, kompulsywnym pochłanianiem kolejnych pączków przez nadinspektora Wilczyńskiego oraz rozpaleniem do białości wrodzonej wścibskości panny Miller. Kobieta – niepomna na poprzednią sprawę z trupem – z szaloną energią i wbrew woli policjantów próbuje rozwikłać kolejną zagadkę, związaną zarówno z denatem samochodowym, jak i nagłą a niespodziewaną śmiercią jej byłego narzeczonego o niezwykłym imieniu Ajax, nadanym mu przez rodziciela, milionera i miłośnika klubu piłkarskiego.
Śledztwo, zarówno to oficjalne, jak i domorosłe duetu Miller–Organek, zatacza coraz szersze kręgi. Prowadzi czytelnika przez Dolny Śląsk, ze szczególnym uwzględnieniem zamków i pałaców, w tym przepięknego Pałacu Książęcego we Wleniu, barokowych obrazów Michaela Willmana, tajemniczej, wciąż nie do końca rozwiązanej zagadki kryminalnej Krwawych Walentynek z początku XX wieku i krótkiego wykładu z toksykologii stosowanej. Po tym ostatnim czytelnik z niepokojem zacznie rozglądać się po najbliższym ogrodzie, wypatrując rącznika pospolitego – rośliny pięknej, a jednocześnie niezwykle zabójczej.
Aspekt kryminalny toczy się gładko i z polotem, ale nawet gdyby tak nie było, olbrzymim plusem większości powieści Małgorzaty Starosty – w tym Komu zginął trup? – pozostaje ironiczny, wszędobylski humor, wyzierający nie tylko z opisów, ale i z dialogów między bohaterami. Nie sposób nie uśmiechnąć się, czytając o perypetiach nadzwyczaj spokojnego i lekko wycofanego patologa Jeremiasza i mocno kontrastującej z jego opanowaniem szalonej panny Lindy (czasami aż za bardzo szalonej, ale widocznie taki jej urok). Gdyby takim językiem opisać książkę telefoniczną, czytałoby się ją z wypiekami na twarzy.
Dlatego ma się nadzieję, że na drugiej części przygód się nie skończy, a Małgorzata Starosta powróci do swoich bohaterów i z impetem rzuci im kolejne kłody – a raczej trupy – pod nogi.
Poznaj recenzenta
Monika KubiakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat