Król Tygrysów jest nagi - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 28 października 2020Serialowy Król Tygrysów potrafił zafascynować postacią Joe Exotica, ekscentrycznego właściciela zoo z wielkimi kotami. A jaki był naprawdę? Ta książka odpowiada na to pytanie.
Serialowy Król Tygrysów potrafił zafascynować postacią Joe Exotica, ekscentrycznego właściciela zoo z wielkimi kotami. A jaki był naprawdę? Ta książka odpowiada na to pytanie.
Zaprezentowany na początku tego roku przez platformę Netflix serial Król Tygrysów przenosił nas w realia z pozoru nieprawdopodobne, a jednak całkowicie prawdziwe. Koncentrował się na postaci Joe Exotica: właściciele zoo z tygrysami, człowieka ekscentrycznego (by nie powiedzieć, że odrobinę szalonego) pełnego niespełnionych ambicji i dziwnych pomysłów. Podobne było jego pełne oryginałów otoczenie. Jednym słowem: idealny temat dla filmowców, którzy niespecjalnie muszą się starać, by wyciągnąć pikantne szczegóły czy wprowadzać dramaturgię.
Jednakże proces powstawania serialu nie był tak prosty: Joe Exotic od dawna chciał zaistnieć na ekranie, prowadził własny kanał na YouTube, zatrudniał też filmowców, którzy mieli stworzyć dla niego wymarzoną produkcję (a także pomagali w innych jego projektach, jak choćby kampanii wyborczej). Jednym z nich był młody operator i montażysta z Polski, Mateusz Gugałka. Teraz, razem z Bartoszem Czartoryskim, napisał książkę Król Tygrysów jest nagi, w której przedstawia własne spojrzenie na swojego dawnego, niezwykle oryginalnego pracodawcę.
W książce opisane są wrażenie z trzyletniej (z przerwami) pracy dla Joe Exotica. Z jednej strony wyłania się z nich obraz dość niezrównoważonej osoby z przerostem ambicji (a może w ten sposób tuszującej swoje kompleksy?), człowieka niezwykle pomysłowego, a jednocześnie w wielu kwestiach, szczególnie życiowych, nieporadnego. W opowieści Gugałki tak zwany Król Tygrysów jawi się jako osoba kierująca się przede wszystkim emocjami, z rzadka podejmująca racjonalne i przemyślane decyzje. Odbiciem jego charakteru jest wiele osób, którymi się otaczał i – nie ma co się oszukiwać – były w stanie z nim wytrzymać.
Sporo z tego wiemy z serialu Netflixa, ale z książki wyłania się też nieco inny, bardziej ciepły i osobisty obraz Exotica. Gugałka, choć miał z nim swoje przejścia, ma dla niego wiele wyrozumiałości, a nawet sympatii. Stara się go tłumaczyć z niektórych zachowań, pokazuje też, gdzie serial naciągnął fakty lub przedstawił w innym, niekoniecznie korzystnym dla oryginała świetle. Być może to wcale nie jest postać komiczna, a raczej tragiczna?
Król Tygrysów jest nagi to jednak przede wszystkim uzupełnienie dla serialu dokumentalnego platformy Neflix. Nie ma tu kompleksowego przedstawienia postaci z drugiego planu czy sytuacji, w jakiej znalazł się Joe Exotic i jego zoo. To prędzej trochę gawęda, trochę opowieść wspomnieniowa – sporo tu dygresji, przeskoków w czasie, nawiązywania do wydarzeń, które były tylko pobieżnie opisane w książce, ale dobrze przedstawione w serialu. Warto więc wpierw zobaczyć produkcję, a później przeczytać książkę. Razem stanowią zajmujące wejrzenie w świat i osobowość, z jakimi na co dzień nie jest nam dane się zetknąć.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat