Outsider: odcinek 7 - recenzja
Nowy odcinek Outsidera trzyma poziom, chociaż nie unika błędów. Oceniam, jak wyszło.
Nowy odcinek Outsidera trzyma poziom, chociaż nie unika błędów. Oceniam, jak wyszło.
W Outsiderze Holly podróżuje z Jackiem, który opętany przez złowrogą siłę jest przez nią zmuszony do pozbycia się detektyw. Policjant walczy, jednak nie może oprzeć się rozkazom. Ralph i reszta stróżów prawa ruszają na poszukiwania Gibney. Wkrótce Anderson będzie musiał zaktualizować swoje przekonania oraz wierzenia i być może przyjąć do wiadomości, że za wszystkie zbrodnie jest odpowiedzialny jakiś złowrogi duch. Bohaterowie wpadają na to, w kogo mógł zamienić się demon tym razem.
Szczerze, to myślałem, że sam wątek podróży Holly i Jacka będzie trochę inaczej poprowadzony, bardziej rozbudowany. Miałem nadzieję, że przez pryzmat tego elementu fabuły twórcy zagłębią się bardzo mocno w paranormalny charakter całej sprawy, podrzucą nam kilka nowych tropów. Jednak koniec końców według mnie ten wątek został za szybko rozwiązany ucieczką Holly z zagrożenia. Nie czytałem literackiego oryginału i nie wiem, jak to było w nim ukazane, jednak tutaj zabrakło mi jakiegoś dalszego ciągu. Poczułem się, jakby zakończono mi pewną historię w środku jej trwania. Jednak nie zmienia to faktu, że późniejsza sekwencja z Jackiem chcącym popełnić samobójstwo była naprawdę świetna. Zagrana w punkt, bardzo emocjonalna i trzymająca w napięciu, czyli spełniała wszystkie elementy dobrej dramaturgicznie sceny. Jestem ciekaw, jak rozwinie się ten wątek w serialu.
Dobrze po raz kolejny ukazano również to starcie dwóch myśli reprezentowanych przez Holly Gibney oraz Ralpha Andersona. Chodzi mi tutaj o kwestię wiary w paranormalną, złowrogą siłę, która odpowiada za zbrodnie i sceptycyzm wobec tej teorii. Bardzo dobrze poprowadzono przemianę Ralpha w tym odcinku z osoby twardo trzymającej się swoich założeń w człowieka pełnego zwątpienia, który musi na nowo układać swoje przekonania. Ben Mendelsohn świetnie wykreował tę metamorfozę swojego bohatera. Mimo stonowanej gry, bez nadmiaru środków wyrazu, potrafił przekazać ogrom emocji i rozterek targających Ralphem. Natomiast Cynthia Erivo po raz kolejny w charakterystyczny dla siebie sposób zaserwowała nam mieszankę zagubienia i wielkiej siły swojej bohaterki. Doskonale to widać w scenie rozmowy z Ralphem, gdzie od spokoju przechodzi w gniew, o to, że Ralph nie powiedział jej ważnego tropu w sprawie. Gibney to fantastyczna rola Erivo, co aktorka po raz kolejny udowodniła w tym odcinku.
Twórcy w tym epizodzie bardzo sprawnie nakreślili dalsze wydarzenia w serialu i podrzucili tropy, które tylko rozbudziły moją ciekawość. Cały czas trzymają w ryzach tę atmosferę mroku w produkcji, który wyziera raz po raz z ekranu. Nadal potrafią budować ten brudny klimat opowieści, który równie mocno odpycha, jak i fascynuje. Scenarzyści całkiem nieźle podłożyli w tym odcinku fundament pod nowe wątki, chodzi mi tutaj głównie o sprawę "zainfekowania" przez złowrogiego ducha Boltona, którego wygląd zapewne przyjmie doppelganger. Nie wiem jak wy, ale ja zostałem zainteresowany i czekam na kolejny odcinek.
Nowy epizod Outsidera łapie w pewnym momencie zadyszkę, jednak to nie odbiera frajdy z oglądania tego dobrego zarówno aktorsko, jak i narracyjnie spektaklu. Ode mnie takie 7,5/10.
Źródło: zdjęcie główne: HBO
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat