Główny wątek odcinka kręcił się wokół przedsiębiorcy i inwestora giełdowego Adama Saundersa. Perfekcjonisty w swoim zawodzie, który uwielbia ryzyko, szybkie samochody i piękne kobiety. W jego rolę wcielił się Matt Lauria, aktor znany z „Friday Night Lights” i The Chicago Code. Zgłębiając kolejne tajniki scenariusza tego odcinka, dochodziłem do wniosku, że musiał przejść przez solidnie sito ekspertów branży giełdowej. Sami główni bohaterowie (co jest zrozumiałe) wydawali się być „zieloni” w tematyce związanej z graniem na giełdzie, a mimo to musieli w taki sposób zagrać swoje aliasy, by stać się wiarygodnymi.

[image-browser playlist="604836" suggest=""]

©2012 Warner Bros. Television

Szybko dało się też zauważyć, że opowiadana historia nie ma klasycznego „złego charakteru”, któremu należy coś udowodnić, albo złapać na gorącym uczynku. Dlatego końcówka epizodu nie zaskoczyła. Wrócił (czas najwyższy) pociągający za wszystkie sznurki Elias. Przyznaje, że obstawiałem też Cobba, który mógł być zamieszany w planowaną akcję. Tym razem jego postać (podobnie jak agent Fusco) została odstawiona na dalszy plan.

Poszukiwanie kryjówki dla Saundersa stało się świetną okazją dla scenarzystów, by uchylić rąbka tajemnicy na temat przyszłości Reese’a. Tym razem nie zostało to przedstawione w formie retrospekcji (tak jak przed tygodniem). Poznaliśmy miejsce, w którym, w ostatnich miesiącach przebywał Reese jako bezdomny. John spotkał się też ze swoją byłą opiekunką, która pomagała mu przeżyć w trudnych warunkach.

[image-browser playlist="604837" suggest=""]

©2012 Warner Bros. Television

„Risk” to epizod nieco inny, niż dotychczasowe. Tematyka odcinka zmusiła do spowolnienia akcji, pokazując jednocześnie kolejne miejsce, do którego Elias ma swobodny dostęp. Wiele wskazuje na to, że za dwa tygodnie jego postać gościć będzie na ekranie dłużej. Telefon pozostawiony w koszu na śmieci nie był przypadkiem. Jakie są plany gangstera? Oby na rozwiązanie tej zagadki nie trzeba było czekać do końca sezonu.

Ocena: 7/10