Pustynia wysokich lotów: sezon 1, odcinek 1-3 - recenzja
Data premiery w Polsce: 17 maja 2023Patricia Arquette w roli głównej i Ben Stiller jako producent wykonawczy. Czy Pustynia wysokich lotów od Apple TV spełnia wysokie wymagania, które stawiamy twórcom, gdy słyszymy te nazwiska?
Patricia Arquette w roli głównej i Ben Stiller jako producent wykonawczy. Czy Pustynia wysokich lotów od Apple TV spełnia wysokie wymagania, które stawiamy twórcom, gdy słyszymy te nazwiska?
Peggy Newman przeżywa żałobę po śmierci matki, z którą była niesamowicie blisko. Próbując poradzić sobie ze stratą i groźbami rodziny, która chce sprzedać jej dom, postanawia znaleźć nową pracę. Ekscentryczka z kartoteką postanawia zostać prywatnym detektywem.
Na atrakcyjność produkcji Pustynia wysokich lotów z pewnością wpływa Peggy. To kobieta uzależniona, dziwna i zaskakująca. Jest to jeden z tych charakterów, których chyba nie powinniśmy polubić. Z jednej strony to postać nietuzinkowa, można by nawet powiedzieć – wariatka. Nie wiemy, co w danym momencie przyjdzie jej do głowy ani to, w jaki sposób zrozumie otaczający ją świat. Z drugiej strony to po prostu smutny człowiek. Dla niektórych może być to wciągające, dla innych wkurzające. Ja sama nie mogę się zdecydować. Oglądanie Patricii Arquette w tej roli to trochę jak obserwowanie pijanego kolegi na imprezie. Jest śmiesznie, trochę tragicznie, a z czasem męcząco. Myślę jednak, że to w dużej mierze wina scenariusza, bo nie dostajemy zbyt wielu scen bez naszej przytłaczającej bohaterki. Mimo to aktorsko jest świetnie i przekonująco – zarówno w smutku, jak i w szaleństwie.
Reszta obsady wypada bardzo dobrze. Drugi i trzeci plan jest ładnie zapełniony różnymi postaciami. Satyrycznymi i zabawnymi na swój sposób. Ruper Friend w roli Guru ma fajną dynamikę z Peggy – i to jest coś, co może ten serial rozruszać. Ale na razie nie mieli oni wystarczająco dużo czasu ekranowego, żebyśmy mogli porządnie ocenić, jak rozwinie się ta relacja.
Przy tym fajnym aktorstwie relacje międzyludzkie wypadają niestety bardzo różnie. Carol i Peggy to przyjaciółki, ale nie czuć między nimi więzi. Pustynia wysokich lotów chciałaby nas przekonać, że jest to bardzo bliska relacja, ale niestety wychodzi to marnie. Ten duet ma do odegrania jedne z najnudniejszych scen w całej produkcji. Z kolei kontakty głównej bohaterki z jej szefami to złoto! Zabawne jest to, jak bardzo ci mężczyźni nie mogą z nią wytrzymać, a mimo to dalej pozwalają jej wpadać i wypadać ze swojego życia.
Akcja niestety rozwija się wolno. Niby Peggy jest w ciągłym biegu i nie wiemy, jaki będzie jej następny krok, ale nie jesteśmy wbici w siedzenie. Nie do końca wiadomo, co jest istotne i jak te dziwne wątki mają się łączyć. Pani detektyw może rozumie swój tok myślenia, ale widz może się poczuć tak, jakby oglądał zlepek scen, a nie pełnowartościowe odcinki. Jest tu za dużo istotnych rzeczy – w rezultacie nic takie nie jest. To jeden z głównych powodów, przez które ciężko się w ten serial wkręcić. Drugim jest wszechobecna nachalność i bezczelność Peggy. Znajdą się tacy, którzy będą uważać to za niesamowite i pokochają postać od pierwszych minut. Niestety ja nie należę do tego grona. Mnie Peggy przytłacza i nawet jeśli takie było założenie, to zwyczajnie nie jest to postać dla mnie. Przypominają mi się wszystkie odcinki Niepokornych z udziałem Moniki i to nie w żaden miły czy nostalgiczny sposób.
Punktem wyjścia dla fabuły jest żałoba. Jednak czy główna bohaterka będzie rozpaczać cały serial? Czy jej nowe zajęcia są próbą ucieczki przed myślami? Czy Peggy była niezrównoważona już wcześniej, czy to śmierć matki wprowadziła ją w taki stan? Czy życie na pełnych obrotach i narkotyki rzeczywiście są pewnego rodzaju terapią? Jeszcze nic nie wiemy, a fajnie byłoby na tym etapie chociaż domyślać się odpowiedzi.
Sam efekt wizualny jest za to godny podziwu. Preria w nowoczesnym wydaniu sprawia, że niemal czujemy, jak bardzo im gorąco w tej Kalifornii. Obrazy są piaszczyste i suche. Kiedy trzeba, klimat staje się surowy, a w innych momentach jest pięknie przełamywany żywymi kolorami. W ten sam sposób kostiumy ładnie rezonują z krajobrazem i postaciami. Ciężko znaleźć minusy. Serial jest naprawdę bardzo przyjemny dla oka.
Pustynia wysokich lotów nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia. To tragikomedia z dobrą obsadą, ale na razie bez polotu. Chociaż Patricia Arguette zachwyca grą aktorską i humorem, fabuła rozkręca się zbyt wolno. Nieważne, jak ciekawe są postaci, jeśli historia nie potrafi do siebie przekonać, zwyczajnie trudno się ją ogląda.
Poznaj recenzenta
Laura BorgulKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1946, kończy 78 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1978, kończy 46 lat