Sentinels of the Multiverse - recenzja gry
Data premiery w Polsce: 5 grudnia 2024Kiedy wydaje się, że karcianka nie może zaoferować nic ciekawego – czas najwyższy spróbować Sentinels od the Multiverse. W tej prostocie jest metoda.
Kiedy wydaje się, że karcianka nie może zaoferować nic ciekawego – czas najwyższy spróbować Sentinels od the Multiverse. W tej prostocie jest metoda.
Nie da się ukryć, że spopularyzowanie komiksów superbohaterskich w ostatnich latach wpłynęło również na planszówki. Na rynku zaczęły pojawiać się kolejne odsłony gier opartych na wielkich markach. Twórcy Sentinels of the Multiverse mieli jednak autorski pomysł na połączenie wątków superbohaterskich i gry karcianej – stworzyli produkt na podstawie nieistniejącej serii komiksów. Brzmi absurdalnie? A tak dobrze im wyszło!
Zgodnie z opisem gra odtwarza przygody ze świata Sentinel Comics, wydawnictwa „publikującego” od 1940 roku. W praktyce mamy do dyspozycji różnorakie talie, które połączone w dowolnej konfiguracji (3-5 bohaterów, jednego łotra i jednego środowiska) tworzą rozgrywkę. Bohaterowie muszą pokonać przeciwnika, łotr próbuje się bronić i atakować, a na koniec karty lokacji, w której dzieje się walka, wprowadzają nowe warunki na kolejne rundy. Przy czym każda talia jest inna od pozostałych – nie występuje tu element deckbuildingu, nie dodajemy nowych kart, działamy wyłącznie na tych, które są przypisane do postaci czy lokacji. To spore urozmaicenie, bo dzięki temu każdy bohater ma inne umiejętności i wymaga innego sposobu prowadzenia. Każdy przeciwnik wymaga też indywidualnego podejścia, by go pokonać. Są postaci łatwiejsze i trudniejsze w prowadzeniu, ich umiejętności mogą być gdziekolwiek na skali intuicyjności, od oczywistych („zagrać kartę i zadać obrażenia”) do skomplikowanych, w których do stworzenia potężnej kombinacji trzeba się przygotowywać przez kilka rund. Na szczęście w pudełku oprócz instrukcji uwzględniono Księgę Wiedzy, zawierającą opisy wszystkich elementów wraz z poradami.
Z pewnością gra ma niski próg wejścia – instrukcja nie jest długa, chociaż z początku może wydawać się nieintuicyjna. Pierwsza partia z zalecanym przeciwnikiem daje szybki ogląd na mechaniki i błyskawicznie wprowadza w świat. Rozgrywki są dynamiczne, nie za długie, by się znudzić. Idea tworzenia rozgrywki (bohaterowie plus łotr plus środowisko) sprawia, że rozłożenie jest błyskawiczne. Wprowadzenie nowego gracza też nie przysporzy kłopotów – wystarczy dać mu talię łatwiejszego w obsłudze bohatera (skala trudności jest podana). Zaawansowani mogą więc głowić się nad tworzeniem kombosów, podczas gdy nowicjusze mogą bawić się zadawaniem ciosów od samego początku. A dla najbardziej wprawionych przygotowano Wydarzenia – specjalne dodatkowe warunki, coś na kształt scenariuszy, które utrudniają zabawę. Pomyślne zakończenie pozwala na użycie w nowej rozgrywce dodatkowego bonusu. Szczególnie przydatne są w przypadku Wydarzeń Krytycznych, które są rodzajem kulminacyjnej walki z łotrem. Ma on większe moce i zagraża całemu światu. Ta gra ma naprawdę ogromny potencjał na dodatki i rozszerzenia.
Warto dodać, że graficznie gra oddaje hołd klasycznym komiksom. Wygląd kart przywodzi na myśl styl, jaki był przez dekady widoczny w kolejnych seriach superbohaterskich. Twórcy okrasili karty cytatami odnoszącymi się do ich zawartości – naprawdę można zapomnieć, że te komiksy nie istnieją. Widoczne jest mocne wzorowanie się na Marvelu i DC (historia tych wydawnictw to w dużej mierze twórcze kopiowanie pomysłów konkurenta), a na wyróżnienie zasługują zabawne i oryginalne nazwy postaci czy kart.
Sentinels of the Multiverse to jedna z ciekawszych propozycji na rynku planszowym w tym roku, mająca naprawdę dużo do zaoferowania pod względem ciekawej rozgrywki, regrywalności oraz łatwości przyciągnięcia nowych graczy. Ucieszy każdego, kto szuka nieprzytłaczającej zabawy, ale pozwala też wykazać się w trudniejszych warunkach.
Poznaj recenzenta
Gabriela PiaseckaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1957, kończy 67 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1989, kończy 35 lat