Silos - sezon 2, odcinek 4 - recenzja
Data premiery w Polsce: 6 grudnia 2024Silos dostarczył kolejny solidny odcinek, w którym nie zabrakło zwrotów akcji oraz napięcia. Oceniam.
Silos dostarczył kolejny solidny odcinek, w którym nie zabrakło zwrotów akcji oraz napięcia. Oceniam.
W czwartym odcinku Silosu akcja nie stała w miejscu. Nieco ciekawiej działo się w silosie 18., bo historia dzieliła się na kilka krzyżujących się ze sobą wątków. Knox i Shirley postanowili spróbować w pokojowy sposób zmusić rządzących do wyjawienia prawdy, jaka stała za wyjściem Juliette. Zaproponowali rozwiązanie, które miało usatysfakcjonować obie strony. Szef mechaników może się Wam spodobać, bo nie daje się ponieść emocjom, choć te w nim buzują. Wydaje się, że wyciągnął dobre wnioski z podziemnej ściany z wypisanymi imionami, stąd ta duża ostrożność w związku z ewentualnym buntem. Jego przeciwwagą jest Shirley, która działa pochopnie, ale ma ogromną motywację i zapał. Stanowią fajny, dopełniający się duet. W podróży na wyższe piętra towarzyszyły im Walk i Carla.
Z drugiej strony za plecami Bernarda działał Sims, a także sędzina Meadows. Tim Robbins gra tak, aby nie dało się poznać, co knuje jego postać. Ciągle otacza go aura tajemniczości. Raz wydaje się zaskoczony działaniem kobiety (jak wtedy, gdy miała plan na sprytne zbycie "pielgrzymów" z dołu), innym razem sprawia wrażenie ofiary jej manipulacji i szantażu, a w jeszcze kolejnej scenie truje ją podczas wspólnej kolacji, ponieważ nie mógł dłużej naginać Nakazów i Paktu. Fakt, że Bernard dał jej gogle VR, aby w pewnym sensie urzeczywistnić jej marzenia o zewnętrznym świecie, wskazuje, że ich relacja w przeszłości miała nie tylko charakter zawodowy, ale być może też romantyczny. Natomiast scenarzyści musieli się nieźle nagimnastykować, aby wyjawić jak najmniej informacji o silosie, samym Bernardzie, przeszłości Meadows czy rebelii sprzed 140 lat. Jesteśmy wciąż na początku 2. sezonu, więc to nie pora na udzielanie odpowiedzi. Ten wysiłek twórców, aby dozować tajemnice, jest nie tylko odczuwalny, ale również męczący.
Sama śmierć Meadows raczej nie zaskoczyła (już 1. sezon udowodnił, że Bernard jest gotów na wiele, aby chronić silos według zapisanych zasad), ale wrobienie w to mechaników już tak. Kilka chwil wcześniej Knox i reszta pokazali swoją siłę, wyłączając prąd w silosie, aby wysłuchano ich żądań. W tej scenie nie zabrakło napięcia. Z drugiej strony Bernard i Sims jasno dali im do zrozumienia, kto sprawuje władzę, napuszczając na nich wściekły tłum demonstrantów, co na pewno zapewni spore emocje w kolejnym odcinku. Sims wykazał się inicjatywą, a pomysł podsunęła mu żona. Ciekawe, jaki będzie tego efekt, ale raczej trudno się spodziewać, że uspokoi to nastroje w silosie.
Dostaliśmy też krótką scenę z Lukasem Kylem, w której Meadows wyjaśniła mu, że kropki na ekranie w stołówce to gwiazdy, więc jego teoria o obracaniu się Ziemi okazała się prawdą. Nasz "Mikołaj Kopernik" jak na razie odgrywa mniejszą rolę niż w książce, bo twórcy zmienili jego wątek. Może właśnie ta zakazana wiedza okaże się czynnikiem, aby rozwinąć jego historię jak w pierwowzorze, a scena nie posłużyła tylko temu, aby przypomnieć, że w serialu występuje Avi Nash. Podobnie chyba jest w przypadku Billingsa i Hanka, który niepotrzebnie kontynuują swoje śledztwo, bo znany odpowiedzi.
Z kolei Solo w silosie 17. wydaje się wiedzieć to, co Meadows, bo cały czas zalewał Juliette różnymi historiami i nowymi informacjami. Dziwi, że bohaterka, która tak zaciekle poszukiwała prawdy w swoim domu, zupełnie nie była zainteresowana tym, co znajduje się za pancernymi drzwiami. Pewnie uważa, że mężczyzna to wszystko zmyśla, choć sama przyznała, że wie, jak wygląda ocean z zakazanej książki. Solo okazał się całkiem dobrym pomocnikiem dla Juliette. Steve Zahn sprawia, że postać wzbudza sympatię, pomimo że bywa znerwicowana. Przy nim też twórcy dawkują informacje o silosie, ale zakrywają się jego traumą.
W tym wątku sporo napięcia przyniosła scena, gdy bohaterka przepływała do miejsca z kombinezonami strażackimi. Dziwne, że pod wodą było tak jasno, pomimo panujących ciemności w silosie. Ważne, że widzowie mogli zobaczyć, jak Juliette desperacko próbuje uwolnić się z więzów, gdy zaczynało jej brakować powietrza. Twórcy świetnie nakręcili tę scenę i podnieśli widzom ciśnienie.
To kolejny solidny odcinek Silosu, który imponuje scenografią, a także CGI. Historia niezmiennie ciekawi, a wątki poprowadzone są tak, byśmy z niecierpliwością czekali na kontynuację. Ciekawe, co wydarzy się w kolejnym odcinku.
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1975, kończy 49 lat