Skazana: sezon 1, odcinek 4 i 5 - recenzja
W najnowszych odcinkach Skazanej duża część akcji toczy się poza więziennymi kratami. Część bohaterów próbuje rozwikłać kryminalną sprawę, inni wpadają w sidła opresji. Do czego to wszystko zmierza?
W najnowszych odcinkach Skazanej duża część akcji toczy się poza więziennymi kratami. Część bohaterów próbuje rozwikłać kryminalną sprawę, inni wpadają w sidła opresji. Do czego to wszystko zmierza?
Oglądając bieżące odcinki Skazanej bez znajomości kontekstu, można dojść do wniosku, że jest to historia prawnika Piotra Serafina, próbującego uratować swoją przyjaciółkę oraz jej córkę z rąk niebezpiecznego biznesmena, Pawła Witkowskiego. Jedna strona mataczy i do czegoś dąży. Druga, w oparach przetrawionego alkoholu, próbuje ułożyć układankę, która rozjaśni wszystkie tajemnice związane ze sprawą. W centrum tych zmagań znajdują się ofiary: dwie oszukane i wykorzystywane przez mężczyzn kobiety. Alicja w więzieniu stara się przetrwać kolejne dni, a jej córka Hania staje się niezwykle podatna na manipulacje Witkowskiego. Tak prezentują się najnowsze odsłony Skazanej, choć i pani Mazur zdarza się zagościć na pierwszym planie. Sęk w tym, że poczynania głównej bohaterki nie imponują. Co więcej, więzienne segmenty są najbardziej nużącymi momentami w całym serialu.
Skazana, z urokiem znamiennym dla TVN-owskich produkcji, po macoszemu podchodzi do tematyki więziennego znoju. W serialu nie uświadczymy prawdziwego życia osadzonych. Za to dostajemy wątki sensacyjne i przejaskrawione motywy obyczajowe. Ciąża więzienna nie jest zwykłą ciążą, a skomplikowaną układanką, w którą zamieszany jest naczelnik, jego żona lekarka, skazana i Bogu ducha winny majster. Większość wydarzeń ma podłoże kryminalne. Spisek goni spisek – każdy kręci na boku, żadna z bohaterek tak po prostu nie odsiaduje swojego wyroku. Oczywiście nie można mieć pretensji, że rozrywkowy format bazuje na elementach fabularnych żerujących na niewyszukanych emocjach, ale Orange Is the New Black udowodniło, że siłą napędową podjętej konwencji może być również warstwa społeczno-obyczajowa. Żeby coś takiego napisać, trzeba podejść do tematu bezkompromisowo, a jak wiemy, nie jest to domeną scenarzystów pracujących nad serialami w TVN. Twórcy Skazanej wolą iść na łatwiznę, wynikiem czego życie polskich więźniarek prezentuje się jak niekończąca się przygoda.
Serial Skazana wiarygodnej wypada podczas eksploatacji głównego wątku fabularnego. Witkowskiemu ewidentnie zależy na córce Alicji. Czy jednak to jest jego główna motywacja działań? Czy dlatego upozorował morderstwo i zamieszał w nie sędzinę Mazur? Młoda kochanka wydaje się tutaj jedynie środkiem do celu, którego jak na razie nie znamy. A może mamy tu do czynienia z wyjątkowym zwyrodnialcem, który żeruje na niewinnych dziewczynach? Twórcy eksplorują tajemnice w zadowalający sposób – zagadka warta jest rozwiązania. Trochę razi naiwność, z jaką Hania ulega Pawłowi. Dziwi jej zachowanie po spotkaniu matki w toalecie szpitala. Jeśli panie były tak blisko ze sobą, jak to wcześniej sugerowano, to dlaczego już na wstępie córka odrzuca tłumaczenia rodzicielki? Twórcy wyraźnie chcą umieścić dziewczynę jak najszybciej w ramionach Witkowskiego i tak się rzeczywiście dzieje w końcówce piątego odcinka. Mamy więc moment przesilenia, po którym inicjatywa będzie zapewne po stronie Serafina i Mazur. Witkowski osiągnął pewien cel i teraz nadchodzi czas na dekonstrukcję jego działań.
Jak na półmetku serialu prezentują się bohaterki i bohaterowie Skazanej? Ewoluowali? A może przeszli regres charakterologiczny? Niestety, nic dobrego nie można napisać o postaci Alicji Mazur – to wciąż jedna z najsłabszych ról w filmografii Agaty Kuleszy. Na gwiazdę serialu wyrasta natomiast Aleksandra Adamska wcielająca się w Pati. Aktorka przyjęła osobliwą manierę, która jak na razie przysparza jej więcej sympatii niż niechęci widzów. Ewidentnie planuje wykorzystać atrybuty roli w swojej karierze, pytanie jednak, jak daleko na tym zajedzie. Czy Adamska rzeczywiście chce zostać Pati do końca swojej kariery? Zaszufladkowani aktorzy potwierdzą, że tego typu sława ma słodko-gorzki smak.
Pozostali członkowie obsady odgrywają klasyczne stereotypy. Mamy między innymi czarny charakter, niewinną ofiarę i rycerza w białej zbroi. Na szczęście fabuła nie jest do bólu przewidywalna. Zagadka kryminalna intryguje i zapewne większość widzów ogląda serial nie dla więziennych perypetii Alicji Mazur (które są nudne jak flaki z olejem), a z ciekawości, jak to się wszystko skończy. Absolutnie nie ma tu mowy o wyszukanym kryminale, ale konstrukcja fabularna wystarcza, żeby zachęcić widza do seansu kolejnego epizodu.
Poznaj recenzenta
Wiktor FiszDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat