Stumptown porusza w zabawny sposób kwestię reality show. Dex występuje w takim, w którym telewizyjny sędzia rozsądza jej dysputę z klientką. Pomysłowe i humorystyczne spuentowanie absurdu tego typu programów, które świetnie jest akcentowane przez odpowiednie reakcje bohaterki. To wszystko prowadzi do śledztwa w sprawie brata gwiazdy telewizji - dostajemy dość przeciętny wątek konfliktu rodzinnego, w którym pieniądze są ważniejsze od więzi, a duma od relacji. Oczywiste tropy sprawiają, że trudno zaliczyć ten element do udanych, ponieważ poprzednie odcinki pokazywały o wiele lepsze i ciekawiej przemyślane wątki kryminalne.
Istotnym elementem obyczajowym jest dojrzewanie Ansela, czyli brata Dex, który choć dotknięty jest zespołem Downa, wydaje się o wiele doroślejszy od swojej siostry. Jego pragnienie wydostania się z rodzinnego gniazda to świetny wątek, który pozwala coś ruszyć w sercu Dex i skierować ją na nowe tory, bo w końcu takie wydarzenie to doskonały pretekst do kolejnego kroku w ewolucji postaci. A jako że Ansell zostaje współlokatorem Greya, wszystko kończy się w sposób oczekiwany i satysfakcjonujący.
Początkowo historia detektywa Hoffmana jest nawet zabawna, ponieważ został wkręcony w opiekę nad żoną szefa swojej szefowej. Potem jednak wszystko idzie w coraz gorszym i absurdalnym kierunku. Rozumiem, że twórcy chcieli aroganckie i irytujące zachowania Hoffmana wyjaśnić poprzez jego obcesowe traktowanie Greya, ale to jest gruba przesada. Takim sposobem cała sympatia do postaci detektywa pryska. Jest to potencjał na nowy kierunek i pokazanie jakiejś stawki, ale fakt, że zmusza Greya do współpracy, jest po prostu słabym rozwiązaniem, niepasującym do charakteru detektywa, jaki był do tej pory prezentowany. Trudno to zaakceptować i przyjąć z aprobatą, bo wydaje się, że w tym wszystkim drzemał potencjał na więcej.
Stumptown przeważnie w pierwszym sezonie bywał serialem niekonwencjonalnym, pomimo pozornie standardowej formule szalonej detektyw. Ten odcinek jednak gdzieś traci pazur i jest przeciętnie.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/