Tak jakby w ciąży – recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 5 lutego 2025Tak jakby w ciąży to najnowszy film z Amy Schumer, która próbuje zjednać sobie widzów Netflixa. Czy jej komedia jest „tak jakby” śmieszna?
Tak jakby w ciąży to najnowszy film z Amy Schumer, która próbuje zjednać sobie widzów Netflixa. Czy jej komedia jest „tak jakby” śmieszna?
![Tak jakby w ciąży](https://cdn1.naekranie.pl/media%2Fcache%2Farticle-cover%2F2025%2F02%2Fkinda_67ac88bf1b065.webp)
Tak jakby w ciąży to nowa komedia romantyczna opowiadająca historię Lainy (Amy Schumer), nauczycielki szkoły podstawowej, która w przypływie zazdrości i własnych miłosnych niepowodzeń postanawia przywdziać sztuczny brzuch, aby udawać kobietę w ciąży i z czasem odbudować własną samoocenę. Wszystko idzie zgodnie z planem do czasu, gdy poznaje ciężarną przyjaciółkę Megan (Brianne Howey) i nowy obiekt pożądania – Josha (Will Forte), a sieć kłamstw zaczyna się zaciskać.
Filmów, tak jak książek, nie należy oceniać po okładce. Niestety, pierwsze pół godziny Tak jakby w ciąży zaprzecza tej zasadzie. Cała akcja koncentruje się niemal wyłącznie na przekonanej o swojej komiczności Amy Schumer, przez co poznajemy zaledwie wycinki z życia granej przez nią Lainy. Na każdym kroku dostajemy komedię sytuacyjną. Są to gagi bardzo przewidywalne i te najniższych lotów. Jak zwykle odnosi się wrażenie, że komedia nie przychodzi aktorce naturalnie, a wszystkie sekwencje są wymuszone. Prostota humoru nie wynika wyłącznie z samego upadku po poślizgnięciu się na skórce od banana, ale z wykreowanego kontekstu sytuacji i niespodzianki. Amy próbuje na siłę wciskać widzowi śmieszne wywrotki, ale pozbawia je efektu zaskoczenia czy najmniejszego sensu. Czułem się tak, jakbym oglądał załamanie nerwowe aktorki spowodowane krążącą o niej opinią, a nie film.
Na szczęście z biegiem czasu jest lepiej, bo rom-com zaczyna się skupiać również na innych aktorach, a dowcipy są wynikiem ich perypetii. Dzięki temu końcowe wrażenie jest nieco lepsze, bo początek rozmywa się w pamięci, a Tak jakby w ciąży jest tym, czym powinno być w pierwotnym założeniu – lekkim seansem dla fanów komedii romantycznych podążających utartymi ścieżkami.
Nie obyło się bez „śmiesznych bąków” (mamy 2025 rok, czy to konieczne?), żartów o przyrodzeniu czy włosach łonowych, ale to dostajemy w pakiecie z Amy Schumer. Trudno. Większy dyskomfort sprawia mi Will Forte w roli obiektu westchnień. Grany przez niego Josh to zwykły gość, który może za bardzo nie dorósł. Tymczasem Forte przez lata w Saturday Night Live najlepiej sprawdzał się jako dopełnienie skeczu, kiedy odgrywał rolę ekscentryka. Tak samo było, kiedy dostał angaż w The Last Man on Earth. Był tam leadem, ale całe show było wypełnione oparami absurdu, w którym czuł się znakomicie. Nie kojarzy się on z romantycznością, co dało o sobie znać. Z Schumer nie udało mu się wykrzesać nawet odrobiny chemii, a na postać Josha jakby zabrakło pomysłu. W drugiej połowie filmu Forte gra już tylko siebie. Nie jest on aktorem wszechstronnym i tak też wypadł. Wyróżnić można za to Urzillę Carlson, która wciela się w Fallon. Jej portret brytyjskiej, wyluzowanej przyjaciółki był najbardziej naturalny, zwłaszcza na tle przeciętnej obsady.
Dobrym odzwierciedleniem całego filmu jest również jego ścieżka dźwiękowa, która z kilku rapowych kawałków, mających ukazać Amy Schumer (no bo nie Lainy) jak najbardziej „cool”, przeradza się w soundtrack rodem z Titanica. Ewidentnie aktorce ciążą głosy krytyków wypominające powtarzalność i brak oryginalności, a wymuszone sceny, w których idzie niczym James Bond w ciemnych okularach, z przygrywającym w tle rapem, kompletnie zniekształcają odbiór filmu. Schumer wpadła w błędne koło. Zamiast zgrabnie walczyć z krytykami, próbuje w najbardziej prymitywny sposób – tak jak jej żarty – pokazać, że nie mają racji, co przynosi jednak odwrotny skutek.
Gdyby wyciąć z Tak jakby w ciąży cały początek, byłby to przeciętny rom-com z kilkoma zabawnymi momentami. Problem tkwi w Amy Schumer, która hamuje rozwój akcji przez swoje ciągoty do wciskania w fabułę własnej osoby. Najgorsze, że robi to już od samego początku, przez co odpycha nawet fanów gatunku, którzy po kwadransie wyłączają film. Czy Tak jakby w ciąży jest tak jakby zabawne? W ogólnym rozrachunku absolutnie nie.
Poznaj recenzenta
Patryk Szcześniak![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1739541760)
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1739541760)
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1739541760)
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1951, kończy 74 lat
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1739541760)
![placeholder](https://naekranie.pl/dist/images/placeholder-a.png?v=1739541760)