Timeline: Polska – recenzja gry planszowej
Timeline – karciana gra, która swoje pojawienie się zawdzięcza wydawnictwu Rebel, doczekała się nowej odsłony. Tym razem skupia się ona bowiem na historii naszego kraju. Czy nadal trzyma poziom?
Timeline – karciana gra, która swoje pojawienie się zawdzięcza wydawnictwu Rebel, doczekała się nowej odsłony. Tym razem skupia się ona bowiem na historii naszego kraju. Czy nadal trzyma poziom?
Zacznijmy od strony wizualnej gry. Timeline: Polska zapakowana jest w zgrabną, kwadratową puszkę, ozdobioną (prócz uśmiechniętej pani na pierwszym planie) w symbole tradycyjnie kojarzone z naszą kulturą. W środku puszki czeka na nas 110 kart, a wnętrze pudełka skonstruowane jest tak, by nie latały one, obijając się o ścianki – przynajmniej jeśli nie wrzucimy gry luzem do plecaka (a gra jest na tyle mała i lekka, że z pewnością będzie doskonałym wyborem na wyjazdy). Jeśli chodzi o wygląd kart, gra nie różni się od poprzednich swoich wydań – wszystkie wizerunki przygotowane przez Agnieszką Dąbrowiecką, a pojawiające się na kartach gry są dopracowane, przyjemne dla oka zarówno młodszych jak i starszych graczy.
Według wydawcy, gra przeznaczona jest dla maksymalnie ośmiu graczy (przy dwóch jako minimum) przy czym wiek gracza powinien wynosić 8+. Rozgrywka również nie różni się od innych wydań Timeline – na stole kładzie się początkową kartę, która będzie wyznaczała punk na osi czasu. Następnie gracze kładą karty ze swojej ręki w odpowiednich miejscach na osi czasu. Jeśli daty będą się zgadzać, gracz pozbywa się karty, która zostaje na stole, jeśli natomiast popełni błąd, karta wraca do stosu kart odrzuconych, a gracz musi wyciągnąć kolejną. Rozgrywka kończy się, gdy jeden z graczy wyłoży wszystkie swoje karty, tym samym zwyciężając. Timeline: Polska nie ma skomplikowanych zasad i wedle wydawcy będzie trwała około piętnastu minut – to jednak zależy już od umiejętności i wiedzy graczy, może się bowiem okazać, że rozgrywka potrwa dłużej, zwłaszcza jeśli będzie więcej graczy. Optymalnie gra się w 4-5 osób, choć nawet przy maksymalnej liczbie gra nadal wypada świetnie. Jedynym mankamentem, zwłaszcza jeśli są to pierwsze rozgrywki, lub gracze nie są zaznajomieni z historią mogą skończyć się karty. Należy jeszcze powiedzieć, że choć historia polski obfituje w wojny i bitwy (zresztą, to właśnie o nich najwięcej się mówi), nie tylko te daty odnajdziemy w grze, mamy bowiem do wyboru: wynalazki, sztukę, naukę, zabytki, no i wspomnianą historię polityczno-militarną.
Nie bez powodu ta wersja Timeline, tak samo jak uprzednie, bardzo często wspominana jest jako gra edukacyjna – i to nie tylko dla dzieci! Oczywiście, jako gra rodzinna będzie sprawdzać się doskonale, bo nawet trudniejsze daty dzieci i młodzież w wieku szkolnym zapamiętają z łatwością, kiedy w grę wchodzi zwycięstwo. Ponadto, nawet dorosłym przyda się nieco odświeżyć wiedzę, a gra od Rebela będzie tu bez wątpienia pomocna – czasem można nawet najeść się nieco wstydu, gdy z głowy nagle wypadną co ważniejsze daty. Co ważne też, Timeline: Polska można łączyć ze wszystkimi innymi grami serii, dzięki czemu bez problemu rozwiążemy kwestię małej liczby kart, czy pewnego „ogrania” (po kilkunastu grach zapamiętuje się po prostu większość dat).
Timeline to bez wątpienia świetna gra, zarówno dla młodszych jak i dla starszych graczy. Doskonała na wszelkiej maści wyjazdy, biorąc pod uwagę kompaktowe opakowanie i niewielką liczbę elementów, które da się pogubić. Gra ma wartości edukacyjne i jest najzwyczajniej w świecie dobra. Polecam!
+ walory edukacyjne,
+proste zasady,
+ ładna dla oka grafika,
+ zajmuje mało miejsca,
- ciut za mało kart
Źródło: zdjęcie główne: rebel.pl
Poznaj recenzenta
Michał TalaśkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat