Wataha: sezon 3, odcinek 5 - recenzja
Data premiery w Polsce: 12 października 2014Nowy odcinek Watahy znakomicie kontynuuje intrygę tego sezonu. Oceniam epizod.
Nowy odcinek Watahy znakomicie kontynuuje intrygę tego sezonu. Oceniam epizod.
W Watasze Rebrow i Dobosz wpadają na nowy trop dotyczący sprawy nielegalnych obozów pracy. Okazuje się, że w jednym momencie ma odbyć się spotkanie Barkovej ze Starym odpowiedzialnym za interesy po ukraińskiej stronie granicy oraz przerzut nowych dokumentów dla nielegalnych imigrantów. W pierwszej ze spraw może pomóc Wiśniak, który jednak zostaje odsunięty przez Kuczera od sprawy. W drugiej kwestii bardzo pomocna okazuje się Alsu. Jednak Barkova nie powiedziała ostatniego słowa i szykuje swojego asa w rękawie.
Intryga w tym odcinku nabrała tempa, ponieważ zbliżamy się już do końca sezonu. Jednak w tym natłoku wątków wszystko prowadzone jest tak zmyślnie i z wielką lekkością, że widz, nawet jakby chciał, to nie mógłby się pogubić. Wszystko jest bardzo przejrzyste, każdy element fabuły stanowi piękny trybik tej dobrze naoliwionej maszyny. Wszystko w odpowiednim momencie wpada w odpowiednie miejsce, tworząc bardzo sprawnie zaplecioną mozaikę. Świetnym tego przykładem jest sposób, w jaki scenarzyści połączyli dawno niewidzianą Alsu z główną osią fabuły. Okazuje się, że bohaterka jest nadal ważną dla rozwoju historii postacią. Pod względem scenariuszowym wszystko pracuje jak powinno.
Szczególnie dobrze ogląda mi się wątek Wiśniaka w tym sezonie. Postać, która była gdzieś na trzecim, czwartym planie w poprzednim sezonie, tutaj wyrasta na jednego z najważniejszych bohaterów i to się sprawdza. Aspekt fabuły dotyczący Wiśniaka znakomicie uzupełnia, a właściwie stanowi jeden z najważniejszych czynników decydujących o bardzo dobrym poziomie głównej intrygi w tym sezonie. W pewnych momentach nawet przebija pod względem wyrazistości wątek Rebrowa, co tylko świadczy o sporych umiejętnościach aktorskich Piotra Żurawskiego, który wciela się w Wiśniaka. Aktor po raz kolejny fantastycznie oddał rozterki drzemiące w jego postaci. To świetnie widać w bardzo dobrze napisanej scenie rozmowy z Rebrowem i Dobosz, gdzie aktor operuje rozsądkiem i obłąkaniem. Bardzo dobry wątek.
Twórcy po raz kolejny udowodnili w tym odcinku, że doskonale potrafią zbudować atmosferę mroku, która po trochu odpycha, a po trochu fascynuje. Sprawiają, że zanurzamy się w świat Bieszczadów, w pełni w niego wsiąkając, gdy akcja pędzi i po kolei otwiera przed nami nowe tropy. Bardzo sprawnie łączą się w tym odcinku różne koncepcje, od dramatu rodzinnego (wątek Alsu i Selimy), przez produkcję gangsterską (wątek Barkovej i Starego), po rasowy sensacyjniak i mroczny thriller (główna oś fabuły i wątek przykrywki Wiśniaka). W wielu przypadkach takie mieszanie motywami nie sprawdza się w pełni. Tutaj jednak zadziałało to w punkt, dlatego oglądało mi się ten epizod bardzo dobrze.
Nowy odcinek Watahy stanowi naprawdę świetne wprowadzenie do zbliżającego się wielkimi krokami finału 3. sezonu. Polecam w pełni.
Źródło: zdjęcie główne: Adam Golec
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat