W 2. sezonie tytułowa bohaterka serialu Marvel's Agent Carter przenosi się z Nowego Jorku do Los Angeles.

- To było coś, nad czym myśleliśmy już podczas prac nad 1. sezonem. Tworząc ten serial inspirowaliśmy się filmami noir, których akcja rozgrywała się w Hollywood. 1. sezon i tak kręciliśmy w Los Angeles i musieliśmy przerabiać go na Nowy Jork w 1946 roku. Teraz produkcja szła nam znacznie prościej - zapowiada Michele Fazekas, producentka serialu.

Fazekaz dodaje również, że producentki bardzo chciały utrzymać relację Peggy i Jarvisa (James D'Arcy).

- To kluczowa relacja w całym serialu. Było to dla nas bardzo ważne, by nadal pojawiła się w serialu. Dlatego też postanowiliśmy przenieść fabułę do Los Angeles. To wciąż ten sam serial, tworzony w takim samym stylu, ale osadzony w innej lokacji.

Czytaj także: Kiefer Sutherland opowiada o serialu 24: Legacy

W nowym sezonie Peggy Carter spotka również pewien obiekt uczuć. Będzie to naukowiec z firmy Isodyne, która odegra ważną rolę w całej historii. Główna bohaterka ma prowadzić śledztwo w sprawie tej firmy, a wspomniany naukowiec ma jej pomagać. Głównym złym w 2. serii będzie Whitney Frost, w którego wciela się Wynn Everett. Jego historia rozwijana będzie już od premiery.

Ujawniono też, że pod względem fabularnym historia skupiać ma się na energii zwanej Zero Matter, znanej później jako Darkforce, która pochodzi z uniwersum Doktora Strange'a.

Poniżej publikujemy nowy zwiastun oraz promocyjne zdjęcia.

Fot. Marvel