Nadchodzący film Downsizing to satyryczne science-fiction. W dobie postępu technologicznego i przeludnienia, można poddać się procesowi zmniejszania, co też postanawia uczynić jedno z amerykańskich małżeństw. Są przekonani, że w miniaturce będzie im się żyło lepiej. Jednak w ostatniej chwili żona postanawia się wycofać.

Reżyserem produkcji jest Alexander Payne, który porównuje swój film do słynnego serialu Black Mirror. Jego zdaniem, będzie to pryzmat, przez który można ocenić współczesne społeczeństwo.

Downsizing pozwala wyobrazić sobie co by było, gdyby na Ziemi było zdecydowanie za dużo ludzi. Bardzo długo zastanawialiśmy się nad tym pomysłem wraz z Jimem Taylorem. Na początku widzieliśmy ten temat politycznie, ale koniec końców nie chcemy robić filmów o polityce, tylko o ludziach. To skomplikowana rzecz, kręciliśmy film w przeróżnych miejscach, przeznaczając znaczącą część budżetu na efekty specjalne. Widzowie naprawdę powinni to zobaczyć.

Czytaj także: Obcy: Przymierze to świetny film. Tak sądzi James Cameron

Scenariusz do filmu został napisany już w roku 2009, kiedy to pojawiły się pierwsze plany jego realizacji. Jak dodaje Payne:

Zdarza się tak, że rzeczy, o których pisaliśmy przed laty, dziś są jeszcze bardziej aktualne. Cały film odnosi się w pewnym sensie do bieżącej kondycji środowiska. Wszystko się pogarsza, są nawiązania do imigracji, co też przecież jest problemem ostatnich czasów... Ale z drugiej strony głupotą byłoby powiedzieć, że film stara się rozwiązać problem migracji. On nie stara się rozwiązać żadnych problemów. Po prostu jest. Ma w sobie element specyficznego dowcipu, który może, lecz nie musi wybrzmieć. Odbiór zależy od widzów, zmieni się jeśli wezmą pod uwagę ostatnie wydarzenia. Ale moja wizja jest niezmienna od początku.

W obsadzie są między innymi Matt Damon, Kirsten Wiig, Christoph Waltz, Hong Chau. Alec Baldwin, Neil Patrick Harris i Jason Sudeikis.

Film będzie miał swoją premierę 22 grudnia.