Sylwester Latkowski, reżyser i scenarzysta takich filmów, jak Blokersi, Klatka, czy Nakręceni, czyli szołbiznes po polsku, udzielił wywiadu portalowi weszlo.com podczas promocji swojego najnowszego projektu, Moja walka. Mamed Khalidow.  Podczas tej rozmowy wspominał, że po pokazie dokumentu o fighterze zagadnął go Michał Pol, znany dziennikarz sportowy. Zapytał go, dlaczego nie nakręci czegoś o sprawie Kamila Durczoka. Latkowski potwierdził, że ma plan na realizację takiego filmu.

- Być może za kilka tygodni odbędą się pierwsze zdjęcia pełnometrażowego filmu dokumentalnego o sprawie Durczoka. Koniec zabawy w udawanie, że wyrokami sądowymi zamkniemy sobie tę historię. Koniec pokazywania, że nic się nie wydarzyło, że wszystko wyjaśniono. Nie byłoby sprawy, gdyby Kamil Durczok powiedział "przepraszam" ofiarom. Nie byłoby sprawy, gdyby wymiar sprawiedliwości i organy ścigania zadziałały w stosunku do niego w sprawie mieszkaniowej tak jak w stosunku do każdego Iksińskiego. Czas na to, żeby pewne nagrania ujrzały światło dzienne. Być może wtedy sprawdzimy granicę wolności słowa w Polsce. Zobaczymy, jak działają sądy, czy ktoś będzie chciał nas zatrzymać - mówi Latkowski w rozmowie z weszlo.com