Clark Kent czy Superman? Film wyjaśnia, dlaczego nikt nie widzi, że to ta sama osoba
Przez lata wielu widzów miało problem z tym, że nikt nie zauważał, iż Clark Kent i Superman to ta sama osoba. James Gunn, reżyser nowego filmu, zdradził, jak rozwiązał ten problem w nadchodzącym widowisku, które w lipcu opanuje kina.
Przez lata wielu widzów miało problem z tym, że nikt nie zauważał, iż Clark Kent i Superman to ta sama osoba. James Gunn, reżyser nowego filmu, zdradził, jak rozwiązał ten problem w nadchodzącym widowisku, które w lipcu opanuje kina.

James Gunn w rozmowie z comicbook.com przyznał, że podczas pisania scenariusza filmu Superman miał problem z tym, że jedynie okulary ukrywają tożsamość Człowieka ze stali. Wyznał, że scenarzysta komiksowy Tom King zwrócił mu uwagę, iż w jednym z komiksów pojawiło się najlepsze rozwiązanie: okulary Clarka Kenta mają określoną moc. Nie musi więc opierać się na założeniu, że każdy widz zawiesi niewiarę na tyle mocno, by uwierzyć, że to tylko zwykłe okulary.
Potężne okulary Supermana
Okazuje się, że w komiksie o Człowieku ze stali z 1978 roku ustalono, że Clark Kent ma okulary z mocą hipnozy. Sprawiają one, że gdy je nosi, nikt nigdy nie zobaczy w nim podobieństwa do Supermana. To właśnie James Gunn wprowadził do swojego filmu, który w lipcu pojawi się w kinach. Czy takie rozwiązanie przekona widzów? Dajcie znać w komentarzach!
Według Jamesa Gunna, w jego filmie jest dodatkowy atut: David Corenswet po raz pierwszy wygląda naprawdę inaczej jako Clark Kent i jako Superman. Dopracowali to, by różnice były dobrze widoczne.
Zobaczcie nowy klip z filmu:
Premiera widowiska Superman w reżyserii Jamesa Gunna już 11 lipca w kinach.
Źródło: comicbook.com



naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1994, kończy 31 lat
ur. 1991, kończy 34 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1990, kończy 35 lat
ur. 1991, kończy 34 lat

