

Deadpool jest fenomenem - to jeden z niewielu filmów superbohaterskich z kategorią wiekową R, będzie przełamywać czwartą ścianę w ogromnym stopniu (czyt. Deadpool jest świadomy tego, że gra w filmie) i będzie wyśmiewać inne filmy ze swojego uniwersum. Początki realizacji projektu sięgają dziesięć lat wstecz, nic więc dziwnego, że gdy wreszcie wszystko zaczęło się układać po myśli twórców, emocje brały górę.
W wypowiedzi dla portalu comicbook.com Ryan Reynolds zdradził, że gdy po raz pierwszy zobaczyć kostium Deadpoola, nie mógł powstrzymać łez.
- Przeszliśmy masę trudności, by ten strój wyglądał tak jak teraz. Mieliśmy na jego opracowanie bardzo mało czasu. Fox dał nam zielone światło, a na planie mieliśmy być w ciągu 3 miesięcy. Nie było czasu na konkretniejsze przymiarki. Więc non stop robiliśmy jakieś poprawki. Nawet gdy już czas na przygotowania minął, dalej coś z nim kombinowaliśmy. Ale gdy wreszcie zobaczyliśmy gotowy strój, zarówno ja jak i Tim Miller zaczęliśmy płakać. Wcale nie przesadzam, ryczeliśmy w Simi Valley w Kaliforni w jakimś magazynie, gdzie jakiś koleś trzyma niesamowite stroje, a nasz był pięknie podświetlony. Po prostu szliśmy i ryczeliśmy, łzy spływały po naszych policzkach. To było piękne uczucie.
Czytaj także: Emilia Clarke w Justice League? Zobacz fanart
Już na materiałach promocyjnych i zwiastunach widzieliśmy, że kostium bohatera wygląda rzeczywiście znakomicie. Oby film okazał się równie dobry.
Deadpool pojawi się w kinach 12 lutego 2016 roku.
Źródło: hollywoodreporter.com/ zdjęcie główne: materiały prasowe

