fot. Sony Pictures
Christy Hall udzieliła wywiadu portalowi The Hollywood Reporter na temat filmu It Ends With Us, który obecnie jest wyświetlany w kinach. Scenarzystka i producentka ma nadzieję, że produkcja „zdestygmatyzuje” przemoc domową i "zachęci ludzi do dyskusji" na jej temat.
Misja It Ends With Us według scenarzystki
Christy Hall była odpowiedzialna za scenariusz It Ends With Us. Z rozmowy możemy dowiedzieć się, że przeczytała książkę dopiero, gdy Justin Baldoni, reżyser filmu i odtwórca Ryle'a, odezwał się do niej w sprawie współpracy. W ten sposób poznała twórczość Colleen Hoover i zakochała się w niej. Zależało jej na tym, by adaptacja była tak wierna oryginałowi, jak to możliwe, a jednocześnie pragnęła, by pisarka mogła być dumna z ekranizacji swojej książki.
The Hollywood Reporter spytało scenarzystkę o to, co ma nadzieję, że widzowie wyniosą z seansu It Ends With Us. Hall odpowiedziała:
fot. Sony PicturesKontrowersje wokół It Ends With Us
Rozmowa portalu The Hollywood Reporter z Christy Hall odbyła się przed kontrowersjami związanymi z promocją filmu, o których nieco szerzej pisaliśmy w artykułach: Kontrowersje wokół It Ends With Us. Internauci sądzą, że źródłem konfliktu może być Ryan Reynolds i Obejrzałam It Ends With Us przed przeczytaniem książki. Teraz żałuję.
W skrócie, internauci obserwując zachowanie osób zaangażowanych w produkcję It Ends With Us wysnuli wniosek, że Justin Baldoni jest skłócony z resztą obsady. Następnie głośno zrobiło się o Blake Lively, która reklamowała film o przemocy domowej jak typową komedię romantyczną, co wywołało niesmak wśród wielu widzów. To z kolei wywołało prawdziwy kryzys PR-owy, ponieważ zaczęto przypominać o wielu sytuacjach, w których Lively zdaniem internautów już wcześniej zachowywała się nieodpowiednio. Na pewno nie pomagają też kontrowersje wokół samej Colleen Hoover, która według wielu czytelników w swoich pozostałych książkach niekoniecznie traktuje równie poważnie przesłanie książki It Ends With Us.
Źródło: the hollywood reporter