Warner Bros.
Wcielający się w Cyborga w filmie Liga Sprawiedliwości Ray Fisher kontynuuje swoją krucjatę przeciw studiu WB. Przypominamy, że od początku dotyczy ona Jossa Whedona i jego toksycznego i nieprofesjonalnego zachowania na planie widowiska spod szyldu DC. Jon Berg i Geoff Johns, producenci kinowej wersji filmu Liga Sprawiedliwości, rzekomo o tym wiedzieli i na to pozwalali. Z kolei Walter Hamada próbował sprawę zamieść pod dywan, by uratować pozycję Johnsa. Po tych doniesieniach sytuacja eskalowała do otwartej wojny. Wszystko dotyczy dokrętek do kinowej Ligi, która zmieniła 3/4 wizji Zacka Snydera.
Wczoraj pisaliśmy, że poparcie dla aktora wyraził Jason Momoa. Ujawnił on, że wypuszczenie informacji sugerującej, że prowadzi on negocjacje w sprawie dołączenia do obsady filmu Frosty the Snowman (bałwanek Mrozik), było celowym zagraniem studia, które miało odciągnąć uwagę od słów Fishera.
Teraz Fisher twierdzi, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku ogłoszenia powrotu Bena Afflecka do roli Batmana. Jego zdaniem to chwyt Warner Bros., który również miał odwrócić uwagę (podobno informacja miała być ujawniona dopiero podczas DC FanDome).
W obu przypadkach ogłoszenia pojawiły się około półtorej godziny po wystosowaniu dwóch oskarżeń przez Fishera. Istotnie, da się zauważyć pewne skoordynowane ruchy PR, na które wskazuje aktor - zarówno 1 lipca, jak i 20 sierpnia bieżącego roku.
Wielu fanów i aktorów wciąż dołącza do ruchu #IStandWithRayFisher. Warner Bros. wciąż zaprzecza oskarżeniom.
Źródło: comicbook.com