

W ramach śledztwa gazet The Sunday Times i The Times oraz telewizji Channel 4 zostały upublicznione oskarżenia o gwałt, napaść seksualną i znęcanie się emocjonalne wobec aktora Russella Branda. Do przestępstw miało dochodzić w okresie siedmiu lat.
Russell Brand oskarżony
Sam aktor opublikował oświadczenie, w którym zaprzecza prawdziwości oskarżeń, Twierdzi, że wszystkie jego relacje z kobietami były za zgodą drugiej osoby.
Co więcej Brand zasugerował, że to taktyka określonych osób, by go uciszyć, więc jest to spisek. Wszystko za sprawą tego, że w ostatnich latach, gdy przestał udzielać się aktorsko, stał się guru dla wielbicieli teorii spiskowych, który idzie w kontrze do tego, co pokazują mainstreamowe media. Między innymi otwarcie twierdził, że pandemia koronawirusa była efektem spisku i nie była prawdziwa. Dlatego w jego obronie padają argumenty, że mainstreamowa media starają się stworzyć atakującą go sztuczną narrację. Gdy w sobotę wieczorem występował ze swoim stand-upem w Londynie, nawiązał do tego nikczemnego planu uciszenia go i zebrani nagrodzili go za to owacją. Padały argumenty, by pozostał wolnym od ich wpływów i silnym.
Według raportów wspomnianych trzech mediów jedna kobieta miała zostać zgwałcona przez Branda w jej domu. A także jest tam wzmianka o intymnej relacji z 16-latką (tutaj oskarżenie o napaść seksualną) oraz fizycznym i emocjonalnym znęcaniu się nad drugim człowiekiem. Channel 4 wyemitowało program dokumentalny w szczegółach opisujący czyny dokonane przez Branda.
Aktora znamy z takich filmów jak Idol z piekła rodem, Chłopaki też płaczą, Artur i ostatnio mała rola w filmie Śmierć na Nilu.
Russell Brand porzucony przez agenta
Tavistock Wood tuż po upublicznieniu oskarżeń zwolnił Russella Branda i tym samym nie jest już jego agentem, więc nie reprezentuje jego aktorskiej kariery. Co ciekawe, jak donosi Deadline w oparciu o opublikowane raporty, agent wie o napaści seksualnej na 16-latce od trzech lat. I nic z tym nie zrobił, nadal go reprezentował, a dopiero upublicznienie oskarżeń wymusiły jego reakcję. Poszkodowana dziewczyna sama zgłosiła się do agencji reprezentującej Branda, by uzyskać przynajmniej przeprosiny, ale została zlekceważona i potraktowana agresywnie przez prawnika. Ten miał ją oskarżać o to, że za domniemane doświadczenie szuka pokaźnego zarobku. Dziewczyna uważa, że ich reakcja była obraźliwa. Żadna z ofiar nie szuka pieniędzy za upublicznienie swoich zarzutów.
A tak brzmi oświadczenie agencji:

Źródło: deadline.com

