Podstarzały Sam Fisher wraca w animacji. Zwiastun Splinter Cell: Deathwatch
Sam Fisher powraca z emerytury, aby znowu skradać się w ciemnościach, chociaż tym razem w serialu animowanym. Czy Splinter Cell: Deathwatch będzie zwieńczeniem historii agenta?


Opublikowano zwiastun nadchodzącej animacji Splinter Cell: Deathwatch, która pokaże los podstarzałego Sama Fishera. Historia ma być czymś w rodzaju "ostatniej misji" kultowego agenta, który na starość osiadł we Wschodniej Europie. Serial animowany zapowiadany jest na 14 października.
Splinter Cell: Deathwatch - zwiastun
Netflix zatrudnił Dereka Kolstada – twórcę Johna Wicka i Nobody – na stanowisko showrunnera. Choć sam przyznał, że nie był najlepszy w grach z serii Splinter Cell i, nazwał siebie wielkim fanem postaci Sama Fishera oraz książek Toma Clancy’ego. Czy więc Splinter Cell: Deathwatch, którego akcja toczy się dekady po wydarzeniach z oryginalnych gier, można uznać za kanoniczną kontynuację serii? Kolstad tak określił status animacji w uniwersum:
Motyw starszego, niegdyś legendarnego bohatera, który wiedzie spokojne życie, by potem wrócić do akcji, to dla Kolstada dobrze znany grunt – wykorzystał go z dużym sukcesem w filmach takich jak JohnWick czy Nobody
Część fanów Splinter Cella może być rozczarowana, że Michael Ironside – kultowy głos Sama Fishera w grach – nie wraca do roli w Deathwatch, zastąpi go w tym Liev Schreiber. Możliwe, że powodem była chęć nadania Fisherowi głosu, który bardziej odzwierciedlał by jego starszy wiek.
Splinter Cell: Deathwatch - plakat

Źródło: ign.com




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1952, kończy 73 lat
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1996, kończy 29 lat
ur. 1985, kończy 40 lat

