Warner Bros.
Superman to imigrant i taką narrację widownia będzie musiała zaakceptować. James Gunn w rozmowie z The Times of London nie pozostawił wątpliwości w kwestii tego, o czym będzie jego najnowsza produkcja, która do kin wchodzi 11 lipca 2025 roku.
Superman znów zbesztany. Dziwna recenzja słynnego krytyka
James Gunn powiedział:
Superman przedstawia historię Stanów Zjednoczonych. To historia imigranta, który przybył z innego miejsca i osiedlił w kraju. Dla mnie to przede wszystkim opowieść o tym, że podstawowa ludzka dobroć to wartość, którą trochę utraciliśmy.
Reżyser i kierownik DCU ma pełną świadomość, że takie słowa mogą być polaryzujące wśród fanów i szerokiej publiczności.
Oczywiście, że znajdą się d*pki, którzy nie są wcale dobrzy i uznają, że to atak w nich, że film opowiada o tym, jak być dobrym. Ale piep**yć ich.
Na koniec przyznał, że Superman od polityki wcale nie ucieka, a zamiast tego jest ona istotnym elementem w całej produkcji:
Tak, film jest polityczny. Opowiada też o moralności. Czy pod żadnym pozorem nie powinno się nikogo zabić, tak jak wierzy Superman? A może powinien istnieć balans, czego zwolenniczką jest Lois? To historia ich związku i tego, jak odmienne opinie na temat podstawowych wartości mogą przeszkodzić w budowaniu relacji.
Najlepsze stroje aktorskiego Supermana
fot. Warner Bros. Pictures